https://amu.edu.pl/rssAktualności UAM2018-12-19T00:00:00ZUniwersytet im. Adama Mickiewicza w PoznaniuAplikacja UAM GO już dostępna5145032024-03-19 12:22:52Agnieszka Książkiewicz<p>Ułatwienie nawigacji po terenie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, ale także zapewnienie wsparcia dla każdego, kto kiedykolwiek miał problem z odnalezieniem właściwej drogi na uczelni – to zadania aplikacji UAM GO. Dzięki spersonalizowanym trasom i informacjom o przeszkodach, jej użytkownicy (studenci, pracownicy, goście) mogą swobodnie poruszać się po terenie uczelni.</p><div><p paraid="1245461299" paraeid="{d3ef2ec9-db76-4d4a-b45e-df56d9c3d66b}{185}">- Mapa wybranych obiektów: Collegium Heliodori, Collegium Novum, Kampus Ogrody - wszystko pod ręką w Twoim telefonie! - informuje Zespół Biura Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami UAM. Jak dodają pracownicy Biura, nawigacja w aplikacji jest spersonalizowana: łatwo wyznaczyć najbardziej dogodne trasy w obiektach dwóch kampusów UAM, uwzględniając swoje indywidualne preferencje i potrzeby. Trasę można dopasować do swoich preferencji i zdecydować czy uwzględniać windy, schody lub inne elementy trasy. Aplikacja zawiera także opisy sal i pomieszczeń oraz informacje o przeszkodach, np. progach czy wąskich drzwiach. Pojawiają się także alerty o ewakuacji: - Będziesz na bieżąco z informacjami o ewentualnych zagrożeniach. W razie potrzeby szybko skontaktujesz się z portiernią. Zawsze wiesz, co się dzieje na kampusie - od zepsutej windy po planowane remonty - dodają pracownicy Biura Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami UAM.</p></div><div><p paraid="1417159245" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{14}">UAM GO to owoc wspólnego wysiłku i zaangażowania całego zespołu studentów, pracowników uczelni i specjalistów, którzy poświęcili pół roku, aby stworzyć aplikację, która spełni oczekiwania użytkowników. - Szczególne podziękowania kierujemy do pracowników firmy Snowdog, bez których nie powstałaby nasza aplikacja - dodają pracownicy BWOzN UAM.</p></div><div><p paraid="1355227210" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{28}">Aplikacja UAM GO to część projektu POWR.03.05.00-00-A095/19 "Uczelnia otwarta dla wszystkich uczelnią na miarę XXI wieku", finansowanego z funduszy europejskich POWER. Dostępna jest zarówno na urządzeniach z systemem Android, jak i iOS. Można ją pobrać bezpłatnie:</p></div><div><p paraid="384588076" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{40}">Android: <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.edu.amu.uamgo" target="_blank" rel="noreferrer noopener">https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.edu.amu.uamgo</a></p></div><div><p paraid="1463243814" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{51}">iOS: <a href="https://apps.apple.com/pl/app/uam-go/id6473834366?l=pl" target="_blank" rel="noreferrer noopener">https://apps.apple.com/pl/app/uam-go/id6473834366?l=pl</a></p></div><p>Ułatwienie nawigacji po terenie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, ale także zapewnienie wsparcia dla każdego, kto kiedykolwiek miał problem z odnalezieniem właściwej drogi na uczelni – to zadania aplikacji UAM GO. Dzięki spersonalizowanym trasom i informacjom o przeszkodach, jej użytkownicy (studenci, pracownicy, goście) mogą swobodnie poruszać się po terenie uczelni.</p><div><p paraid="1245461299" paraeid="{d3ef2ec9-db76-4d4a-b45e-df56d9c3d66b}{185}">- Mapa wybranych obiektów: Collegium Heliodori, Collegium Novum, Kampus Ogrody - wszystko pod ręką w Twoim telefonie! - informuje Zespół Biura Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami UAM. Jak dodają pracownicy Biura, nawigacja w aplikacji jest spersonalizowana: łatwo wyznaczyć najbardziej dogodne trasy w obiektach dwóch kampusów UAM, uwzględniając swoje indywidualne preferencje i potrzeby. Trasę można dopasować do swoich preferencji i zdecydować czy uwzględniać windy, schody lub inne elementy trasy. Aplikacja zawiera także opisy sal i pomieszczeń oraz informacje o przeszkodach, np. progach czy wąskich drzwiach. Pojawiają się także alerty o ewakuacji: - Będziesz na bieżąco z informacjami o ewentualnych zagrożeniach. W razie potrzeby szybko skontaktujesz się z portiernią. Zawsze wiesz, co się dzieje na kampusie - od zepsutej windy po planowane remonty - dodają pracownicy Biura Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami UAM.</p></div><div><p paraid="1417159245" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{14}">UAM GO to owoc wspólnego wysiłku i zaangażowania całego zespołu studentów, pracowników uczelni i specjalistów, którzy poświęcili pół roku, aby stworzyć aplikację, która spełni oczekiwania użytkowników. - Szczególne podziękowania kierujemy do pracowników firmy Snowdog, bez których nie powstałaby nasza aplikacja - dodają pracownicy BWOzN UAM.</p></div><div><p paraid="1355227210" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{28}">Aplikacja UAM GO to część projektu POWR.03.05.00-00-A095/19 "Uczelnia otwarta dla wszystkich uczelnią na miarę XXI wieku", finansowanego z funduszy europejskich POWER. Dostępna jest zarówno na urządzeniach z systemem Android, jak i iOS. Można ją pobrać bezpłatnie:</p></div><div><p paraid="384588076" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{40}">Android: <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.edu.amu.uamgo" target="_blank" rel="noreferrer noopener">https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.edu.amu.uamgo</a></p></div><div><p paraid="1463243814" paraeid="{0b73f04b-2f82-4de7-afed-f70a987901b4}{51}">iOS: <a href="https://apps.apple.com/pl/app/uam-go/id6473834366?l=pl" target="_blank" rel="noreferrer noopener">https://apps.apple.com/pl/app/uam-go/id6473834366?l=pl</a></p></div>Wizyta Sabina Iqbala na WFPiK odnotowana w indyjskich mediach5143812024-03-19 09:55:07Przemysław Stanula<p>7 marca na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej, gościł Sabin Iqbal - powieściopisarz i kurator literatury z Indii. Pretekstu do rozmowy dostarczyło polskie wydanie powieści <em>Chłopaki z Klifu </em>(<em>The Cliffhangers</em>) w tłumaczeniu prof. UAM dr hab. Ewy Rajewskiej.</p><p>Temat został odnotowany nie tylko w uniwersyteckich, ale także w indyjskich mediach:</p><p><a href="https://www.reporterlive.com/art-and-literature/2024/03/10/the-book-the-cliffhangers-which-chronicles-the-transformation-of-india-has-been-published-in-poland" target="_blank">https://www.reporterlive.com/art-and-literature/2024/03/10/the-book-the-cliffhangers-which-chronicles-the-transformation-of-india-has-been-published-in-poland</a></p><p><a href="https://www.manoramaonline.com/literature/literaryworld/2024/03/11/the-polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-was-released.html" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="2" data-ogsc="">https://www.manoramaonline.com/literature/literaryworld/2024/03/11/the-polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-was-released.html</a></p><p><a href="https://www.kairalinewsonline.com/the-cliffhangers-translation-book-released" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="3" data-ogsc="">https://www.kairalinewsonline.com/the-cliffhangers-translation-book-released</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://www.marunadanmalayalee.com/story-368026" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="4" data-ogsc="">https://www.marunadanmalayalee.com/story-368026</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://www.sathyamonline.com/news/news-keralam/the-clifgamhers-4322178" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="5" data-ogsc="">https://www.sathyamonline.com/news/news-keralam/the-clifgamhers-4322178</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://timeskerala.com/kerala/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13877669.htm" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="6" data-ogsc="">https://timeskerala.com/kerala/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13877669.htm</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://malayalamexpress.in/archives/75219" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="7" data-ogsc="">https://malayalamexpress.in/archives/75219</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://anweshanam.com/local-news/Thiruvananthapuram/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13874506.htm" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="8" data-ogsc="">https://anweshanam.com/local-news/Thiruvananthapuram/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13874506.htm</a></p><p>7 marca na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej, gościł Sabin Iqbal - powieściopisarz i kurator literatury z Indii. Pretekstu do rozmowy dostarczyło polskie wydanie powieści <em>Chłopaki z Klifu </em>(<em>The Cliffhangers</em>) w tłumaczeniu prof. UAM dr hab. Ewy Rajewskiej.</p><p>Temat został odnotowany nie tylko w uniwersyteckich, ale także w indyjskich mediach:</p><p><a href="https://www.reporterlive.com/art-and-literature/2024/03/10/the-book-the-cliffhangers-which-chronicles-the-transformation-of-india-has-been-published-in-poland" target="_blank">https://www.reporterlive.com/art-and-literature/2024/03/10/the-book-the-cliffhangers-which-chronicles-the-transformation-of-india-has-been-published-in-poland</a></p><p><a href="https://www.manoramaonline.com/literature/literaryworld/2024/03/11/the-polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-was-released.html" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="2" data-ogsc="">https://www.manoramaonline.com/literature/literaryworld/2024/03/11/the-polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-was-released.html</a></p><p><a href="https://www.kairalinewsonline.com/the-cliffhangers-translation-book-released" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="3" data-ogsc="">https://www.kairalinewsonline.com/the-cliffhangers-translation-book-released</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://www.marunadanmalayalee.com/story-368026" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="4" data-ogsc="">https://www.marunadanmalayalee.com/story-368026</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://www.sathyamonline.com/news/news-keralam/the-clifgamhers-4322178" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="5" data-ogsc="">https://www.sathyamonline.com/news/news-keralam/the-clifgamhers-4322178</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://timeskerala.com/kerala/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13877669.htm" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="6" data-ogsc="">https://timeskerala.com/kerala/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13877669.htm</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://malayalamexpress.in/archives/75219" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="7" data-ogsc="">https://malayalamexpress.in/archives/75219</a></p><p data-ogsb="white"><a href="https://anweshanam.com/local-news/Thiruvananthapuram/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13874506.htm" target="_blank" data-auth="NotApplicable" data-linkindex="8" data-ogsc="">https://anweshanam.com/local-news/Thiruvananthapuram/polish-translation-of-the-book-the-cliffhangers-which-tells/cid13874506.htm</a></p>Otwarte drzwi do turystyki5142482024-03-18 14:12:35Ewa Konarzewska-Michalak<div><p><strong>Doktor Anna Lubarska jest laureatką nagrody PFRON w konkursie „Otwarte drzwi”. Jej praca powstała na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych pod kierunkiem prodziekan prof. UAM Aliny Zajadacz i prof. UAM Adama Szymaniaka. Z laureatką rozmawia Krzysztof Smura.</strong></p></div><div><p><strong>XIX edycja konkursu „Otwarte drzwi” i sukces. Spodziewała się pani? I jak to się stało, że wzięła pani udział w konkursie?</strong></p></div><div><p>– Dostałam informację od promotorów. Do konkursu zgłasza się prace poruszające temat niepełnosprawności, moja dotyczyła turystyki. Co do nagrody – mogłam tylko mieć nadzieję, że ją otrzymam. Spodziewać się, na pewno się nie spodziewałam, bo prac było bardzo dużo i bardzo interesujących, a laureatów jak zwykle jest niewielu.</p></div><div><p><strong>Jak mówi prof. Adam Szymaniak, praca „Ocena dostępności przestrzeni turystycznej dla osób z niepełnosprawnościami” nie została napisana dla stopnia naukowego. Badania były wyrazem autentycznej troski autorki i dążenia do polepszenia sytuacji OzN w obszarze turystyki. Z czego wynikają pani zainteresowania?</strong></p></div><div><p>– Wydaje mi się, że jest to kwestia wrażliwości społecznej i to bardziej temat wybrał mnie niż ja jego. Z wykształcenia jestem skandynawistką, kończyłam poznańską filologię i w życiu nie pomyślałabym, że będę robić doktorat na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych. Bo to było tak: dowiedziałam się od prof. Zajadacz, że w ramach projektu „GEO+” realizowane miały być interdyscyplinarne studia doktoranckie. Kiedy zobaczyłam proponowany temat – koniecznie chciałam się nim zająć. Dotyczył turystyki dostępnej dla osób z niepełnosprawnościami. Takie osoby stanowią aż 15% społeczeństwa, każdy z nas ma je w swoim otoczeniu, nawet jeśli o tym nie wie.</p></div><div><p><strong>Praca była konsultowana z najwybitniejszymi na świecie ekspertami od turystyki OzN.</strong></p></div><div><p>– Myślę, że gdyby policzyć wszystkie osoby, które pomogły mi w tworzeniu pracy, to z pewnością na stu byśmy się nie zatrzymali. Bardzo pomógł mi prof. Simon Darcy, który jest dla mnie absolutnym autorytetem w dziedzinie turystyki dostępnej. Udzielił mi mnóstwa wskazówek w drodze do stworzenia katalogu kryteriów oceny dostępności. Drugą osobą, która w sposób fundamentalny pomogła mi przy tworzeniu pracy, był Ivor Ambrose, przewodniczący European Network for Accessible Tourism, którego poznałam osobiście w czasie studiów doktoranckich i z którym konsultowałam ostateczny katalog kryteriów.</p><p>Cała rozmowa dostępna na stronie: <a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/dr-anna-lubarska-otwarte-drzwi-do-turystyki" target="_blank"><a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/dr-anna-lubarska-otwarte-drzwi-do-turystyki">https://uniwersyteckie.pl/nauka/dr-anna-lubarska-otwarte-drzwi-do-turystyki</a></a></p><p>Fot. Łukasz Gdak</p></div><div><p><strong>Doktor Anna Lubarska jest laureatką nagrody PFRON w konkursie „Otwarte drzwi”. Jej praca powstała na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych pod kierunkiem prodziekan prof. UAM Aliny Zajadacz i prof. UAM Adama Szymaniaka. Z laureatką rozmawia Krzysztof Smura.</strong></p></div><div><p><strong>XIX edycja konkursu „Otwarte drzwi” i sukces. Spodziewała się pani? I jak to się stało, że wzięła pani udział w konkursie?</strong></p></div><div><p>– Dostałam informację od promotorów. Do konkursu zgłasza się prace poruszające temat niepełnosprawności, moja dotyczyła turystyki. Co do nagrody – mogłam tylko mieć nadzieję, że ją otrzymam. Spodziewać się, na pewno się nie spodziewałam, bo prac było bardzo dużo i bardzo interesujących, a laureatów jak zwykle jest niewielu.</p></div><div><p><strong>Jak mówi prof. Adam Szymaniak, praca „Ocena dostępności przestrzeni turystycznej dla osób z niepełnosprawnościami” nie została napisana dla stopnia naukowego. Badania były wyrazem autentycznej troski autorki i dążenia do polepszenia sytuacji OzN w obszarze turystyki. Z czego wynikają pani zainteresowania?</strong></p></div><div><p>– Wydaje mi się, że jest to kwestia wrażliwości społecznej i to bardziej temat wybrał mnie niż ja jego. Z wykształcenia jestem skandynawistką, kończyłam poznańską filologię i w życiu nie pomyślałabym, że będę robić doktorat na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych. Bo to było tak: dowiedziałam się od prof. Zajadacz, że w ramach projektu „GEO+” realizowane miały być interdyscyplinarne studia doktoranckie. Kiedy zobaczyłam proponowany temat – koniecznie chciałam się nim zająć. Dotyczył turystyki dostępnej dla osób z niepełnosprawnościami. Takie osoby stanowią aż 15% społeczeństwa, każdy z nas ma je w swoim otoczeniu, nawet jeśli o tym nie wie.</p></div><div><p><strong>Praca była konsultowana z najwybitniejszymi na świecie ekspertami od turystyki OzN.</strong></p></div><div><p>– Myślę, że gdyby policzyć wszystkie osoby, które pomogły mi w tworzeniu pracy, to z pewnością na stu byśmy się nie zatrzymali. Bardzo pomógł mi prof. Simon Darcy, który jest dla mnie absolutnym autorytetem w dziedzinie turystyki dostępnej. Udzielił mi mnóstwa wskazówek w drodze do stworzenia katalogu kryteriów oceny dostępności. Drugą osobą, która w sposób fundamentalny pomogła mi przy tworzeniu pracy, był Ivor Ambrose, przewodniczący European Network for Accessible Tourism, którego poznałam osobiście w czasie studiów doktoranckich i z którym konsultowałam ostateczny katalog kryteriów.</p><p>Cała rozmowa dostępna na stronie: <a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/dr-anna-lubarska-otwarte-drzwi-do-turystyki" target="_blank"><a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/dr-anna-lubarska-otwarte-drzwi-do-turystyki">https://uniwersyteckie.pl/nauka/dr-anna-lubarska-otwarte-drzwi-do-turystyki</a></a></p><p>Fot. Łukasz Gdak</p></div>Archiwum zapisane w torfie5142462024-03-18 14:04:41Ewa Konarzewska-Michalak<p><strong>Za narodzinami i zanikiem torfowiska Żurawiniec w Poznaniu stoi człowiek – odkrył to prof. UAM Mirosław Makohonienko z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych. Naukowiec przyczynił się do uratowania tego cennego archiwum historii miasta.</strong></p><p>Gdy <strong>prof. Mirosław Makohonienko </strong>rozpoczynał badania rezerwatu przyrody Żurawiniec, stawiał tezę, że człowiek pojawił się i zniszczył miejscową dziewiczą przyrodę. Ku zaskoczeniu naukowca badania wykazały, że prawdopodobnie bez człowieka to miejsce nigdy by nie powstało. Ludzie poprzez swoją działalność nieświadomie przyczynili się zarówno do powstania torfowiska przejściowego, które istniało tu od średniowiecza do XX wieku, jak również do jego zaniku.</p><p>– Człowiek nie jest czarnym zwierzem, który czyni tylko zło. Wydaje się nam, że zawsze osuszamy i niszczymy zabagnienia. W tym przypadku jednak torfowisko pojawiło się jako produkt uboczny ludzkiej działalności. Tak to interpretuję – mówi badacz.</p><p>Profesor, z wykształcenia zarówno archeolog, jak i geograf, dodaje, że Żurawiniec jest swoistym archiwum przyrody zgromadzonym w osadach torfowiskowych, które przechowuje wiedzę o historii Poznania. Z osadów wyczytał, że po ustąpieniu lądolodu w powstałej rynnie pojawiło się jezioro, a tereny wokół niego zaczął porastać las. Z czasem jeziorko wyschło. Po kilku tysiącach lat, kiedy Piastowie zaczęli tworzyć państwowość i karczowali duże obszary ziemi pod osady i pola, na miejscu dawnego zbiornika zaczęło się tworzyć torfowisko z żurawiną.</p><p>– Pierwszy raz o Żurawińcu usłyszałem od <strong>prof. Kazimierza Tobolskiego</strong> w latach 80., już wtedy to miejsce nie wyglądało dobrze. Po kilku latach pracy w Japonii, Korei i Chinach wróciłem do kraju i przekonałem się, że rezerwat jest w dramatycznym stanie – torfowiska z jego charakterystyczną florą już nie było. Postanowiłem się tym zająć – wspomina geograf.</p><p>Profesor razem ze swoimi seminarzystami rozpoczął badania paleoprzyrodnicze, które przyniosły zaskakujące wyniki. – Szybko się zorientowałem, że geneza torfowiska może być związana z działalnością człowieka – kontynuuje naukowiec. – Wielkie wylesienia czasów wczesnego średniowiecza zachwiały dotychczasową równowagą hydrologiczną. Woda gruntowa, która w okresie wegetacyjnym przestała być wypompowywana przez drzewa, zaczęła gromadzić się w zagłębieniach terenu. Wówczas to mchy, torfowce i żurawina, od której pochodzi nazwa torfowiska, pojawiły się tu i zadomowiły na wieki – widzimy je również w osadach w postaci listków.</p><p>Cały artykuł dostępny na stronie: <a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-miroslaw-makohonienko-archiwum-zapisane-w-torfie" target="_blank"><a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-miroslaw-makohonienko-archiwum-zapisane-w-torfie">https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-miroslaw-makohonienko-archiwum-zapisane-w-torfie</a></a></p><p>Tekst: Ewa Konarzewska-Michalak</p><p>Fot. Adrian Wykrota</p><p><strong>Za narodzinami i zanikiem torfowiska Żurawiniec w Poznaniu stoi człowiek – odkrył to prof. UAM Mirosław Makohonienko z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych. Naukowiec przyczynił się do uratowania tego cennego archiwum historii miasta.</strong></p><p>Gdy <strong>prof. Mirosław Makohonienko </strong>rozpoczynał badania rezerwatu przyrody Żurawiniec, stawiał tezę, że człowiek pojawił się i zniszczył miejscową dziewiczą przyrodę. Ku zaskoczeniu naukowca badania wykazały, że prawdopodobnie bez człowieka to miejsce nigdy by nie powstało. Ludzie poprzez swoją działalność nieświadomie przyczynili się zarówno do powstania torfowiska przejściowego, które istniało tu od średniowiecza do XX wieku, jak również do jego zaniku.</p><p>– Człowiek nie jest czarnym zwierzem, który czyni tylko zło. Wydaje się nam, że zawsze osuszamy i niszczymy zabagnienia. W tym przypadku jednak torfowisko pojawiło się jako produkt uboczny ludzkiej działalności. Tak to interpretuję – mówi badacz.</p><p>Profesor, z wykształcenia zarówno archeolog, jak i geograf, dodaje, że Żurawiniec jest swoistym archiwum przyrody zgromadzonym w osadach torfowiskowych, które przechowuje wiedzę o historii Poznania. Z osadów wyczytał, że po ustąpieniu lądolodu w powstałej rynnie pojawiło się jezioro, a tereny wokół niego zaczął porastać las. Z czasem jeziorko wyschło. Po kilku tysiącach lat, kiedy Piastowie zaczęli tworzyć państwowość i karczowali duże obszary ziemi pod osady i pola, na miejscu dawnego zbiornika zaczęło się tworzyć torfowisko z żurawiną.</p><p>– Pierwszy raz o Żurawińcu usłyszałem od <strong>prof. Kazimierza Tobolskiego</strong> w latach 80., już wtedy to miejsce nie wyglądało dobrze. Po kilku latach pracy w Japonii, Korei i Chinach wróciłem do kraju i przekonałem się, że rezerwat jest w dramatycznym stanie – torfowiska z jego charakterystyczną florą już nie było. Postanowiłem się tym zająć – wspomina geograf.</p><p>Profesor razem ze swoimi seminarzystami rozpoczął badania paleoprzyrodnicze, które przyniosły zaskakujące wyniki. – Szybko się zorientowałem, że geneza torfowiska może być związana z działalnością człowieka – kontynuuje naukowiec. – Wielkie wylesienia czasów wczesnego średniowiecza zachwiały dotychczasową równowagą hydrologiczną. Woda gruntowa, która w okresie wegetacyjnym przestała być wypompowywana przez drzewa, zaczęła gromadzić się w zagłębieniach terenu. Wówczas to mchy, torfowce i żurawina, od której pochodzi nazwa torfowiska, pojawiły się tu i zadomowiły na wieki – widzimy je również w osadach w postaci listków.</p><p>Cały artykuł dostępny na stronie: <a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-miroslaw-makohonienko-archiwum-zapisane-w-torfie" target="_blank"><a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-miroslaw-makohonienko-archiwum-zapisane-w-torfie">https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-miroslaw-makohonienko-archiwum-zapisane-w-torfie</a></a></p><p>Tekst: Ewa Konarzewska-Michalak</p><p>Fot. Adrian Wykrota</p>Lubię zajmować się tym co trudne5142402024-03-18 13:57:06Ewa Konarzewska-Michalak<p><strong>– Lubię zajmować się tym, co trudne, co stanowi dla mnie wyzwanie – mówi matematyczka prof. UAM Edyta Juskowiak. Pani prodziekan ds. studenckich i kształcenia jest nie tylko jedną z niewielu kobiet naukowczyń pracujących na Wydziale Matematyki i Informatyki UAM, ale również pasjonatką dydaktyki matematyki.</strong></p><p><strong>Przyznam, że do rozmowy z panią zainspirowała mnie prof. Stanisława Kanas, prezeska Polskiego Towarzystwa Kobiet w Matematyce. To ona zwróciła uwagę na coś, co wydaje mi się zdumiewające, a mianowicie, że na naszym uniwersytecie nie ma kobiety matematyczki z tytułem profesora. </strong></p><p>– Tak jest niestety i to nie tylko na naszym uniwersytecie. Kobiet w matematyce jest po prostu mało. Nie wiem tylko, czy pani dobrze wybrała, bo ja jestem specyficzną matematyczką – dydaktykiem zafascynowanym kształceniem nauczycieli. Po zakończeniu studiów na naszym wydziale na kierunku matematyka specjalność nauczycielska podjęłam się napisania bardzo specyficznego doktoratu z dydaktyki matematyki. Wybór takiej ścieżki rozwoju utrudnił mi karierę naukową.</p><p><strong>Dlaczego pani doktorat był specyficzny?</strong></p><p>– Dydaktyka matematyki nie jest w Polsce dyscypliną naukową, mimo że na uczelniach w całym kraju pracuje grono osób, które zajmują się tą dziedziną wiedzy. Wszyscy dydaktycy matematyki mają trudności związane z awansem naukowym. Zresztą podobny problem dotyka też dydaktyków przedmiotowych wszystkich dyscyplin z dziedziny nauk ścisłych i przyrodniczych. Prowadzimy badania naukowe, publikujemy, uczestniczymy w konferencjach tematycznych poświęconych dydaktyce, ale nasze osiągnięcia nie są wliczane do dorobku naukowego. W wielu dyskusjach, jakie od lat prowadzone są w Polsce na temat trudności związanych z awansami naukowymi w dziedzinie dydaktyki przedmiotowej, podkreśla się z jednej strony brak dyscypliny, a z drugiej brak ekspertów – recenzentów tak specyficznych rozpraw. Dla przykładu z obszaru dydaktyki matematyki: matematycy nie zajmują się zagadnieniami związanymi z dydaktyką tego przedmiotu, a pedagodzy mogą mieć trudności z oceną zagadnień matematycznych. Dydaktyk matematyki to matematyk, który bada proces uczenia się i nauczania tego przedmiotu.</p><p>Wspólnie z kolegami i koleżankami toczymy starania o utworzenie nowej dyscypliny w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych, która będzie zajmowała się tylko dydaktyką przedmiotową. W ubiegłym roku, wraz z prof. Tomaszem Łuczakiem i prof. Ewą Swobodą, przygotowaliśmy w tej sprawie memorandum do Ministra Edukacji i Nauki. Prowadzimy też rozmowy ze środowiskami naukowymi z PAN, PTM i władzami wydziałów reprezentującymi nauki ścisłe i przyrodnicze. Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, aby wprowadzić możliwość dwutorowego awansu naukowego, czyli zarówno na drodze utworzenia nowej dyscypliny, jak i w ramach już istniejących dyscyplin naukowych.</p><p>Cała rozmowa na stronie: <a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-edyta-juskowiaklubie-zajmowac-sie-tym-co-trudne" target="_blank"><a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-edyta-juskowiaklubie-zajmowac-sie-tym-co-trudne">https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-edyta-juskowiaklubie-zajmowac-sie-tym-co-trudne</a></a></p><p>Tekst: Magdalena Ziółek</p><p>Fot. Łukasz Gdak</p><p><strong>– Lubię zajmować się tym, co trudne, co stanowi dla mnie wyzwanie – mówi matematyczka prof. UAM Edyta Juskowiak. Pani prodziekan ds. studenckich i kształcenia jest nie tylko jedną z niewielu kobiet naukowczyń pracujących na Wydziale Matematyki i Informatyki UAM, ale również pasjonatką dydaktyki matematyki.</strong></p><p><strong>Przyznam, że do rozmowy z panią zainspirowała mnie prof. Stanisława Kanas, prezeska Polskiego Towarzystwa Kobiet w Matematyce. To ona zwróciła uwagę na coś, co wydaje mi się zdumiewające, a mianowicie, że na naszym uniwersytecie nie ma kobiety matematyczki z tytułem profesora. </strong></p><p>– Tak jest niestety i to nie tylko na naszym uniwersytecie. Kobiet w matematyce jest po prostu mało. Nie wiem tylko, czy pani dobrze wybrała, bo ja jestem specyficzną matematyczką – dydaktykiem zafascynowanym kształceniem nauczycieli. Po zakończeniu studiów na naszym wydziale na kierunku matematyka specjalność nauczycielska podjęłam się napisania bardzo specyficznego doktoratu z dydaktyki matematyki. Wybór takiej ścieżki rozwoju utrudnił mi karierę naukową.</p><p><strong>Dlaczego pani doktorat był specyficzny?</strong></p><p>– Dydaktyka matematyki nie jest w Polsce dyscypliną naukową, mimo że na uczelniach w całym kraju pracuje grono osób, które zajmują się tą dziedziną wiedzy. Wszyscy dydaktycy matematyki mają trudności związane z awansem naukowym. Zresztą podobny problem dotyka też dydaktyków przedmiotowych wszystkich dyscyplin z dziedziny nauk ścisłych i przyrodniczych. Prowadzimy badania naukowe, publikujemy, uczestniczymy w konferencjach tematycznych poświęconych dydaktyce, ale nasze osiągnięcia nie są wliczane do dorobku naukowego. W wielu dyskusjach, jakie od lat prowadzone są w Polsce na temat trudności związanych z awansami naukowymi w dziedzinie dydaktyki przedmiotowej, podkreśla się z jednej strony brak dyscypliny, a z drugiej brak ekspertów – recenzentów tak specyficznych rozpraw. Dla przykładu z obszaru dydaktyki matematyki: matematycy nie zajmują się zagadnieniami związanymi z dydaktyką tego przedmiotu, a pedagodzy mogą mieć trudności z oceną zagadnień matematycznych. Dydaktyk matematyki to matematyk, który bada proces uczenia się i nauczania tego przedmiotu.</p><p>Wspólnie z kolegami i koleżankami toczymy starania o utworzenie nowej dyscypliny w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych, która będzie zajmowała się tylko dydaktyką przedmiotową. W ubiegłym roku, wraz z prof. Tomaszem Łuczakiem i prof. Ewą Swobodą, przygotowaliśmy w tej sprawie memorandum do Ministra Edukacji i Nauki. Prowadzimy też rozmowy ze środowiskami naukowymi z PAN, PTM i władzami wydziałów reprezentującymi nauki ścisłe i przyrodnicze. Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, aby wprowadzić możliwość dwutorowego awansu naukowego, czyli zarówno na drodze utworzenia nowej dyscypliny, jak i w ramach już istniejących dyscyplin naukowych.</p><p>Cała rozmowa na stronie: <a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-edyta-juskowiaklubie-zajmowac-sie-tym-co-trudne" target="_blank"><a href="https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-edyta-juskowiaklubie-zajmowac-sie-tym-co-trudne">https://uniwersyteckie.pl/nauka/prof-uam-edyta-juskowiaklubie-zajmowac-sie-tym-co-trudne</a></a></p><p>Tekst: Magdalena Ziółek</p><p>Fot. Łukasz Gdak</p>O awansach naukowych wspólnie z RDN5141942024-03-18 12:33:09Agnieszka Książkiewicz<p>"Postępowanie awansowe w świetle dotychczasowych doświadczeń, praktyka organów I i II instancji" to hasło dwudniowej konferencji organizowanej wspólnie przez Radę Doskonałości Naukowej oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.</p><p>- Nasz uniwersytet został wybrany jako pierwszy w tej serii szkoleń, co uważam za wielki honor dla uczelni - powiedziała JMR prof. Bogumiła Kaniewska, rozpoczynając spotkanie. Przewodniczący RDN prof. Bronisław Sitek podkreślił wagę tego szkolenia, zachęcał do czynnego udziału, a także zadawania pytań, tak aby wyjaśnić zwłaszcza kwestie proceduralne dotyczące awansów.</p><p>W konferencji w Sali Lubrańskiego uczestniczą rektorzy i dziekani z polskich uczelni.</p><p>Transmisja dostępna jest pod adresem: <a aria-label="Link https://tinyurl.com/293uyndj" href="https://tinyurl.com/293uyndj" rel="noreferrer noopener" target="_blank" title="https://tinyurl.com/293uyndj"><a href="https://tinyurl.com/293uyndj">https://tinyurl.com/293uyndj</a></a></p><p>Fot. Adrian Wykrota</p><p>"Postępowanie awansowe w świetle dotychczasowych doświadczeń, praktyka organów I i II instancji" to hasło dwudniowej konferencji organizowanej wspólnie przez Radę Doskonałości Naukowej oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.</p><p>- Nasz uniwersytet został wybrany jako pierwszy w tej serii szkoleń, co uważam za wielki honor dla uczelni - powiedziała JMR prof. Bogumiła Kaniewska, rozpoczynając spotkanie. Przewodniczący RDN prof. Bronisław Sitek podkreślił wagę tego szkolenia, zachęcał do czynnego udziału, a także zadawania pytań, tak aby wyjaśnić zwłaszcza kwestie proceduralne dotyczące awansów.</p><p>W konferencji w Sali Lubrańskiego uczestniczą rektorzy i dziekani z polskich uczelni.</p><p>Transmisja dostępna jest pod adresem: <a aria-label="Link https://tinyurl.com/293uyndj" href="https://tinyurl.com/293uyndj" rel="noreferrer noopener" target="_blank" title="https://tinyurl.com/293uyndj"><a href="https://tinyurl.com/293uyndj">https://tinyurl.com/293uyndj</a></a></p><p>Fot. Adrian Wykrota</p>Europejski Dzień Mózgu5141532024-03-18 10:44:39Przemysław Stanula<p>Dziś, 18 marca obchodzimy Europejski Dzień Mózgu. Prof. Macieja Błaszaka z Wydziału Filozoficznego UAM zapytaliśmy o to, co dzieje się w mózgu, kiedy chcemy dokonać zmian. Dlaczego tak trudno jest wprowadzić zmianę w życiu, mimo że dobrze wiemy, co powinniśmy zrobić?</p><div><p paraid="1126574699" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{192}">– Kluczem może być psychologia zmiany, która wskazuje na trzy fundamentalne aspekty: kontekst, rozum i emocje – odpowiada prof. Maciej Błaszak.</p></div><div><p paraid="913179834" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{206}">Oto jego komentarz:</p></div><div><p paraid="708192220" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{212}"><em>Uważam, że kluczowym wyzwaniem jest znalezienie skutecznego sposobu na dokonywanie zmian. Często skupiamy się na informowaniu ludzi, ale to nie prowadzi do zmiany ich zachowań. Istnieją trzy istotne aspekty, które warto brać pod uwagę. Pierwszy dotyczy kontekstu, czyli otoczenia, w którym działamy. Często popełniamy błąd atrybucji, przypisując niepowodzenia konkretnym osobom, podczas gdy prawdziwe przyczyny leżą w otoczeniu. Psychologia zmian podkreśla, że to, co wydaje się problemem indywidualnym, często ma swoje źródło w sytuacji zewnętrznej.</em></p></div><div><p paraid="2057561691" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{226}"><em>Kolejnymi ważnymi elementami są rozum i emocje. Kluczowe jest dotarcie do osób za pomocą jasnych sygnałów, które wskazują, jakie działania należy podjąć. Często to, co postrzegane jest jako lenistwo, wynika z braku motywacji, spowodowanego niedostatecznym zaangażowaniem emocjonalnym. Aby skutecznie wpływać na emocje, należy używać konkretnych, życiowych przykładów, zamiast abstrakcyjnych danych. Przykładowo, liczby dotyczące ofiar wojny mogą nie wywoływać silnych reakcji, w przeciwieństwie do osobistych historii poszczególnych osób, które potrafią poruszyć i zmotywować do działania.</em></p></div><div><p paraid="2093554989" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{232}"><em>Warto również uświadamiać sobie, że opór wobec zmian często wynika z braku pewności co do kierunku działań. Niejasne sygnały mogą powodować, że ludzie czują się zagubieni i niezdolni do podjęcia odpowiednich kroków. Tylko poprzez skuteczne angażowanie systemu emocjonalnego, możemy przełamać ten opór i zachęcić do zmiany.</em></p><p>fot. Martyna Płaczek</p></div><p>Dziś, 18 marca obchodzimy Europejski Dzień Mózgu. Prof. Macieja Błaszaka z Wydziału Filozoficznego UAM zapytaliśmy o to, co dzieje się w mózgu, kiedy chcemy dokonać zmian. Dlaczego tak trudno jest wprowadzić zmianę w życiu, mimo że dobrze wiemy, co powinniśmy zrobić?</p><div><p paraid="1126574699" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{192}">– Kluczem może być psychologia zmiany, która wskazuje na trzy fundamentalne aspekty: kontekst, rozum i emocje – odpowiada prof. Maciej Błaszak.</p></div><div><p paraid="913179834" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{206}">Oto jego komentarz:</p></div><div><p paraid="708192220" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{212}"><em>Uważam, że kluczowym wyzwaniem jest znalezienie skutecznego sposobu na dokonywanie zmian. Często skupiamy się na informowaniu ludzi, ale to nie prowadzi do zmiany ich zachowań. Istnieją trzy istotne aspekty, które warto brać pod uwagę. Pierwszy dotyczy kontekstu, czyli otoczenia, w którym działamy. Często popełniamy błąd atrybucji, przypisując niepowodzenia konkretnym osobom, podczas gdy prawdziwe przyczyny leżą w otoczeniu. Psychologia zmian podkreśla, że to, co wydaje się problemem indywidualnym, często ma swoje źródło w sytuacji zewnętrznej.</em></p></div><div><p paraid="2057561691" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{226}"><em>Kolejnymi ważnymi elementami są rozum i emocje. Kluczowe jest dotarcie do osób za pomocą jasnych sygnałów, które wskazują, jakie działania należy podjąć. Często to, co postrzegane jest jako lenistwo, wynika z braku motywacji, spowodowanego niedostatecznym zaangażowaniem emocjonalnym. Aby skutecznie wpływać na emocje, należy używać konkretnych, życiowych przykładów, zamiast abstrakcyjnych danych. Przykładowo, liczby dotyczące ofiar wojny mogą nie wywoływać silnych reakcji, w przeciwieństwie do osobistych historii poszczególnych osób, które potrafią poruszyć i zmotywować do działania.</em></p></div><div><p paraid="2093554989" paraeid="{794159ab-edaf-415a-86b6-acc65b78f757}{232}"><em>Warto również uświadamiać sobie, że opór wobec zmian często wynika z braku pewności co do kierunku działań. Niejasne sygnały mogą powodować, że ludzie czują się zagubieni i niezdolni do podjęcia odpowiednich kroków. Tylko poprzez skuteczne angażowanie systemu emocjonalnego, możemy przełamać ten opór i zachęcić do zmiany.</em></p><p>fot. Martyna Płaczek</p></div>Koniec czasu fotoreporterów? (Podcast „Naukowa Dzielnica”)5141282024-03-18 09:31:40Anna Pluta<p>Zapraszamy do wysłuchania najnowszego odcinka podcastu ogólnouniwersyteckiego Naukowa Dzielnica. Gościem rozmowy był dr Adrian Wykrota.</p><p>Koniec czasu fotoreporterów? Jak sztuczna inteligencja wpływa na zawód fotografa? Zapraszamy do rozmowy z dr. Adrianem Wykrotą, fotografem i dokumentalistą, wykładowcą UAM, autorem książki: „Sztuka poza sztuką? Fotografia dokumentalna w Polsce”, za którą podczas Poznańskich Targów Książki 2024 otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Poznania za najlepszą książkę popularnonaukową.</p><p>Podcast dostępny jest na platformach: <strong><u><a href="https://open.spotify.com/episode/2ZnZ6SzOJonQbn53SWXT24" target="_blank" title="Najnowszy odcinek Naukowej Dzielnicy na Spotify">Spotify</a></u></strong> | <strong><u><a href="https://podcasts.apple.com/us/podcast/naukowa-dzielnica-koniec-czasu-fotoreporter%C3%B3w-dr-adrian/id1557106486?i=1000649319991" target="_blank" title="Najnowszy odcinek Naukowej Dzielnicy na Apple Podcast">Apple Podcasts</a></u></strong> | <strong><u><a href="https://podcasts.google.com/feed/aHR0cHM6Ly9hbmNob3IuZm0vcy8xODI0ZWExMC9wb2RjYXN0L3Jzcw/episode/YWEwNzMxYTMtMjdhOC00YjJiLWIxODItYzYwMTJkMmMzZmU1?sa=X&ved=0CAUQkfYCahcKEwjYztOrtf2EAxUAAAAAHQAAAAAQCg" target="_blank" title="Najnowszy odcinek Naukowej Dzielnicy na Google Podcasty">Google Podcasty</a></u></strong></p><p><iframe src="https://open.spotify.com/embed/episode/2ZnZ6SzOJonQbn53SWXT24?utm_source=generator" width="100%" height="152" frameborder="0" allowfullscreen="" allow="autoplay; clipboard-write; encrypted-media; fullscreen; picture-in-picture" loading="lazy"></iframe></p><p>Zapraszamy do wysłuchania najnowszego odcinka podcastu ogólnouniwersyteckiego Naukowa Dzielnica. Gościem rozmowy był dr Adrian Wykrota.</p><p>Koniec czasu fotoreporterów? Jak sztuczna inteligencja wpływa na zawód fotografa? Zapraszamy do rozmowy z dr. Adrianem Wykrotą, fotografem i dokumentalistą, wykładowcą UAM, autorem książki: „Sztuka poza sztuką? Fotografia dokumentalna w Polsce”, za którą podczas Poznańskich Targów Książki 2024 otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Poznania za najlepszą książkę popularnonaukową.</p><p>Podcast dostępny jest na platformach: <strong><u><a href="https://open.spotify.com/episode/2ZnZ6SzOJonQbn53SWXT24" target="_blank" title="Najnowszy odcinek Naukowej Dzielnicy na Spotify">Spotify</a></u></strong> | <strong><u><a href="https://podcasts.apple.com/us/podcast/naukowa-dzielnica-koniec-czasu-fotoreporter%C3%B3w-dr-adrian/id1557106486?i=1000649319991" target="_blank" title="Najnowszy odcinek Naukowej Dzielnicy na Apple Podcast">Apple Podcasts</a></u></strong> | <strong><u><a href="https://podcasts.google.com/feed/aHR0cHM6Ly9hbmNob3IuZm0vcy8xODI0ZWExMC9wb2RjYXN0L3Jzcw/episode/YWEwNzMxYTMtMjdhOC00YjJiLWIxODItYzYwMTJkMmMzZmU1?sa=X&ved=0CAUQkfYCahcKEwjYztOrtf2EAxUAAAAAHQAAAAAQCg" target="_blank" title="Najnowszy odcinek Naukowej Dzielnicy na Google Podcasty">Google Podcasty</a></u></strong></p><p><iframe src="https://open.spotify.com/embed/episode/2ZnZ6SzOJonQbn53SWXT24?utm_source=generator" width="100%" height="152" frameborder="0" allowfullscreen="" allow="autoplay; clipboard-write; encrypted-media; fullscreen; picture-in-picture" loading="lazy"></iframe></p>Porozmawiajmy o UAM w murach uczelni! Spotkania dla kandydatów na studia5141132024-03-18 09:00:29Anna Pluta<p>Jesteś w klasie maturalnej i najbliższe miesiące oznaczają dla Ciebie wyjątkowo intensywny czas? Chcesz pogodzić naukę do egzaminów z wyborem studiów? Rozważasz studia na UAM i chcesz lepiej poznać uczelnię? Zapraszamy na cykliczne spotkania dla kandydatów. Najbliższe już w ten piątek, 22 marca!</p><p>Jeśli już zdecydowałeś, że w nowym roku akademickim rozpoczniesz swoją studencką przygodę z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, to spotkanie dla Ciebie. Jeśli nadal zajmujesz się rozpoznaniem i porównujesz oferty uczelni, także powinieneś do nas dołączyć. Dlaczego? Przygotowaliśmy scenariusz, który sprosta oczekiwaniom większości kandydatów na studia.</p><h2>Co w programie?</h2><p>Jesteśmy przekonani, że nasi Goście wyjdą ze spotkania usatysfakcjonowani, ponieważ zadbaliśmy o różnorodność tematów. W programie znalazła się prezentacja ogólna UAM, a także informacje o ofercie edukacyjnej. Trochę czasu i uwagi poświęcimy także procedurze rekrutacyjnej. Opowiemy o wsparciu, jakie uczelnia zapewnia studentom oraz powiemy o projektach dla studentów.</p><p>Przewidujemy też czas na pytania i liczymy, że będzie ich sporo.</p><h2>Zapisz się na spotkanie!</h2><p>„Porozmawiajmy o studiach” to cykl spotkań. Harmonogram zakłada przynajmniej jedno spotkanie w miesiącu. Odbywają się one w siedzibie Welcome Center przy ulicy Święty Marcin 78. Prezentacja trwa około godziny. <strong>Chęć udziału należy zgłosić, wypełniając formularz.</strong> Przed każdym spotkaniem udostępniamy link do formularza z konkretną datą spotkania. Możliwa jest rezerwacja miejsc indywidualnych oraz grupowych (grupa do 25 osób). Po wypełnieniu formularza należy poczekać na kontakt organizatora.</p><p><strong>Link do zapisów na spotkanie 22 marca, godz. 11.00: <a href="https://forms.gle/MmMRYtV8FSp2hUJe6" target="_blank">https://forms.gle/MmMRYtV8FSp2hUJe6</a></strong></p><p><strong>Szczegółowe informacje oraz terminy kolejnych spotkań znajdziesz na stronie projektu: <a href="https://amu.edu.pl/wspolpraca/dla-szkol/porozmawiajmy-o-studiach">Porozmawiajmy o studiach</a></strong></p><p>Jesteś w klasie maturalnej i najbliższe miesiące oznaczają dla Ciebie wyjątkowo intensywny czas? Chcesz pogodzić naukę do egzaminów z wyborem studiów? Rozważasz studia na UAM i chcesz lepiej poznać uczelnię? Zapraszamy na cykliczne spotkania dla kandydatów. Najbliższe już w ten piątek, 22 marca!</p><p>Jeśli już zdecydowałeś, że w nowym roku akademickim rozpoczniesz swoją studencką przygodę z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, to spotkanie dla Ciebie. Jeśli nadal zajmujesz się rozpoznaniem i porównujesz oferty uczelni, także powinieneś do nas dołączyć. Dlaczego? Przygotowaliśmy scenariusz, który sprosta oczekiwaniom większości kandydatów na studia.</p><h2>Co w programie?</h2><p>Jesteśmy przekonani, że nasi Goście wyjdą ze spotkania usatysfakcjonowani, ponieważ zadbaliśmy o różnorodność tematów. W programie znalazła się prezentacja ogólna UAM, a także informacje o ofercie edukacyjnej. Trochę czasu i uwagi poświęcimy także procedurze rekrutacyjnej. Opowiemy o wsparciu, jakie uczelnia zapewnia studentom oraz powiemy o projektach dla studentów.</p><p>Przewidujemy też czas na pytania i liczymy, że będzie ich sporo.</p><h2>Zapisz się na spotkanie!</h2><p>„Porozmawiajmy o studiach” to cykl spotkań. Harmonogram zakłada przynajmniej jedno spotkanie w miesiącu. Odbywają się one w siedzibie Welcome Center przy ulicy Święty Marcin 78. Prezentacja trwa około godziny. <strong>Chęć udziału należy zgłosić, wypełniając formularz.</strong> Przed każdym spotkaniem udostępniamy link do formularza z konkretną datą spotkania. Możliwa jest rezerwacja miejsc indywidualnych oraz grupowych (grupa do 25 osób). Po wypełnieniu formularza należy poczekać na kontakt organizatora.</p><p><strong>Link do zapisów na spotkanie 22 marca, godz. 11.00: <a href="https://forms.gle/MmMRYtV8FSp2hUJe6" target="_blank">https://forms.gle/MmMRYtV8FSp2hUJe6</a></strong></p><p><strong>Szczegółowe informacje oraz terminy kolejnych spotkań znajdziesz na stronie projektu: <a href="https://amu.edu.pl/wspolpraca/dla-szkol/porozmawiajmy-o-studiach">Porozmawiajmy o studiach</a></strong></p>Naukowcy z UAM wśród laureatów konkursu „Wielkopolska dla Planety 2030”5139952024-03-15 12:21:46Anna Pluta<p>14 marca br. odbyło się uroczyste wręczenie nagród w konkursie Marszałka Województwa Wielkopolskiego „Wielkopolska dla Planety 2030”. Wśród 7 laureatów znalazło się aż pięcioro młodych naukowców z UAM.</p><p>Laureaci z UAM to: <strong>mgr inż. Mariusz Bąk</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Przyrodniczych – Nauki o Ziemi i Środowisku), <strong>mgr Paulina Ratajczyk</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Ścisłych – Nauki Chemiczne), <strong>mgr Michał Sulik</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Ścisłych – Nauki Chemiczne), <strong>dr Łukasz Szał</strong> (Wydział Nauk Geograficznych i Geologicznych), <strong>mgr Daria Wochal</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Przyrodniczych – Nauki o Ziemi i Środowisku).</p><p>Nagrody wręczał Marszałek Województwa Marek Woźniak, a w spotkaniu wzięli również udział Jacek Bogusławski (Członek Zarządu Województwa) oraz prof. UAM Jędrzej Wierzbicki (prodziekan Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych). Wyróżnieni naukowcy będą uczestniczyć w spotkaniach dotyczących sztucznej inteligencji w Singapurze, czeka na nich również dwutygodniowy pobyt w centrum naukowym Danau Girang Field Centre w Malezji na wyspie Borneo.</p><p style="padding-top:30px;"><em>Fot. <a href="https://www.umww.pl/marszalek-spotkal-sie-z-mlodymi-naukowcami " target="_blank ">Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego</a></em></p><p>14 marca br. odbyło się uroczyste wręczenie nagród w konkursie Marszałka Województwa Wielkopolskiego „Wielkopolska dla Planety 2030”. Wśród 7 laureatów znalazło się aż pięcioro młodych naukowców z UAM.</p><p>Laureaci z UAM to: <strong>mgr inż. Mariusz Bąk</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Przyrodniczych – Nauki o Ziemi i Środowisku), <strong>mgr Paulina Ratajczyk</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Ścisłych – Nauki Chemiczne), <strong>mgr Michał Sulik</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Ścisłych – Nauki Chemiczne), <strong>dr Łukasz Szał</strong> (Wydział Nauk Geograficznych i Geologicznych), <strong>mgr Daria Wochal</strong> (Szkoła Doktorska Nauk Przyrodniczych – Nauki o Ziemi i Środowisku).</p><p>Nagrody wręczał Marszałek Województwa Marek Woźniak, a w spotkaniu wzięli również udział Jacek Bogusławski (Członek Zarządu Województwa) oraz prof. UAM Jędrzej Wierzbicki (prodziekan Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych). Wyróżnieni naukowcy będą uczestniczyć w spotkaniach dotyczących sztucznej inteligencji w Singapurze, czeka na nich również dwutygodniowy pobyt w centrum naukowym Danau Girang Field Centre w Malezji na wyspie Borneo.</p><p style="padding-top:30px;"><em>Fot. <a href="https://www.umww.pl/marszalek-spotkal-sie-z-mlodymi-naukowcami " target="_blank ">Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego</a></em></p>Czy gwiazda HD 7977 w przeszłości namieszała w Układzie Słonecznym? 5139462024-03-15 11:20:44Przemysław Stanula<p>Zespół naukowców z Instytutu Obserwatorium Astronomicznego UAM analizuje bardzo bliski przelot gwiazdy HD 7977. - Informacja o zbliżeniu gwiazdy do Słońca w niedawnej przeszłości, tj. około 2,5 mln lat, w skali historii Układu Słonecznego, który ma 4,6 mld lat jest bardzo interesującą wiadomością - mówi kierujący zespołem prof. UAM dr hab. Piotr A. Dybczyński. Współpracują z nim także dr hab. Małgorzata Królikowska-Sołtan, prof. CBK PAN w Warszawie oraz dr Jos de Bruijne z ESA. Zespół bada wpływ gwiazd zbliżających się do Układu Słonecznego na ewolucję orbit komet długookresowych.</p><div><p paraid="927498928" paraeid="{e01c80e4-84e8-4ea4-8ef3-0a6bd83f1658}{57}">- Gwiazdy o małych ruchach własnych (poruszające się najwolniej na sferze niebieskiej) są dotychczas mało zbadane, a jednocześnie najbardziej ciekawe z naszego punktu widzenia. Są to obiekty, które lecą wprost od lub w kierunku do Słońca - mówi prof. Dybczyński. Używając danych naukowych z misji kosmicznej Gaia, która tworzy “gwiezdną mapę” naszej Galaktyki, naukowcy doszli do wniosku, że gwiazda o masie podobnej do Słońca mogła zbliżyć się 2,47 mln lat temu na odległość około 3000 jednostek astronomicznych do naszej gwiazdy centralnej (1 j.a. to średnia odległość Ziemia-Słońce).</p></div><div><p paraid="326538458" paraeid="{7f7f5424-5bbe-46ce-83c1-d3b672a03d2b}{95}">-Porównując tę odległość z granicą Układu Słonecznego - zewnętrzną krawędzią Obłoku Oorta znajdującą się w odległości 100 tys. j.a. - widzimy jak ciasne w skali kosmicznej było to zbliżenie - wyjaśnia prof. Dybczyński i dodaje, że jednak z powodu niepewności danych astrometrycznych HD 7977, dokładny tor przelotu gwiazdy przy Słońcu nie jest na razie możliwy do wyliczenia.</p></div><div><p paraid="1090705009" paraeid="{93c6cbb6-5635-4a68-8fa1-c3764b12e3ea}{3}">Mimo tego, zdaniem naukowców nawet ekstremalnie bliski przelot mógł nie mieć znaczącego wpływu na stabilność całego układu planetarnego. Z przeprowadzonych symulacji wynika, że nawet w przypadku przejścia gwiazdy w odległości 300 j.a. promień orbity najdalszej planety, Neptuna, nie zmieniłby się nawet o 1%!</p></div><div><p paraid="123140837" paraeid="{e01c80e4-84e8-4ea4-8ef3-0a6bd83f1658}{60}">Jednak tego typu zjawisko ma znaczący wpływ na obiekty o ekstremalnie wydłużonych orbitach, np. komety. Po krótkiej wizycie w pobliżu Słońca odlatują na tysiące lub miliony lat w najdalsze rejony Układu Słonecznego. Wspomniany wcześniej Obłok Oorta jest rezerwuarem takich drobnych ciał lodowo-skalnych. W swej publikacji naukowcy pokazali jak grawitacja przelatujących ciał niebieskich zaburza orbity znajdujących się tam obiektów. - Ponieważ nie wiemy, z której strony Słońca minęła nas gwiazda HD 7977, nie możemy powiedzieć nic pewnego na temat ruchu konkretnych komet długookresowych przed przejściem tej gwiazdy - tłumaczy prof. Dybczyński. Dopóki nie pojawią się kolejne dane astrometryczne z misji Gaia (przewidziane na rok 2025), nie jest możliwe uszczegółowienie informacji o zjawisku sprzed 2,5 milionów lat. Wyniki badań zostaną opublikowane w prestiżowym czasopiśmie <em>Astronomy and Astrophysics</em>.</p></div><div><p paraid="599812326" paraeid="{77a0065e-27dc-41bc-ae7e-184e6a3c6017}{147}">Rysunek 1: Punkty największego zbliżenia do Słońca dla 25000 klonów gwiazdy HD 7977, których rozrzut odzwierciedla nasze obecne niepewności danych astrometrycznych. Z ich powodu nie możemy nawet stwierdzić, z której strony Słońca (czerwona kropka) przeszła gwiazda HD 7977 (zielona kropka - środek rozrzutu klonów). Na osiach podano odległości od Słońca w jednostkach astronomicznych.</p></div><div><p paraid="1695621388" paraeid="{77a0065e-27dc-41bc-ae7e-184e6a3c6017}{172}">Rysunek 2: HD 7977 (zaznaczona symbolem +) wraz z okolicznymi gwiazdami. Gwiazda znajduje sie w gwiazdozbiorze Kasjopei i obecnie jest niewidoczna gołym okiem (9 mag). Gdy 2,5 mln lat temu zbliżyła się do Słońca, była z łatwością zauważalna nawet w ciągu dnia - stała się 10 milionów razy jaśniejsza! (Źródło zdjęcia: Digitized Sky Survey - STScI/NASA, Colored & Healpixed by CDS)</p></div><div><p paraid="1578174110" paraeid="{77a0065e-27dc-41bc-ae7e-184e6a3c6017}{233}">Rysunek 3: Symulacja, jak mogłaby wyglądać gwiazda HD7977 podczas największego zbliżenia do Słońca - jej jasność była wówczas 10 milionów razy większa niż obecnie i była z łatwością dostrzegalna w ciągu dnia! (Źródło: program Stellarium, edycja obrazu: JT)</p></div><p>Artykuł znajduje się pod linkiem: <a href="https://arxiv.org/abs/2312.11124" target="_blank" rel="noopener noreferrer" data-auth="NotApplicable" id="LPlnk709389" data-loopstyle="linkonly" data-linkindex="0" data-ogsc="" style="border: 0px">https://arxiv.org/abs/2312.11124</a></p><p>Zespół naukowców z Instytutu Obserwatorium Astronomicznego UAM analizuje bardzo bliski przelot gwiazdy HD 7977. - Informacja o zbliżeniu gwiazdy do Słońca w niedawnej przeszłości, tj. około 2,5 mln lat, w skali historii Układu Słonecznego, który ma 4,6 mld lat jest bardzo interesującą wiadomością - mówi kierujący zespołem prof. UAM dr hab. Piotr A. Dybczyński. Współpracują z nim także dr hab. Małgorzata Królikowska-Sołtan, prof. CBK PAN w Warszawie oraz dr Jos de Bruijne z ESA. Zespół bada wpływ gwiazd zbliżających się do Układu Słonecznego na ewolucję orbit komet długookresowych.</p><div><p paraid="927498928" paraeid="{e01c80e4-84e8-4ea4-8ef3-0a6bd83f1658}{57}">- Gwiazdy o małych ruchach własnych (poruszające się najwolniej na sferze niebieskiej) są dotychczas mało zbadane, a jednocześnie najbardziej ciekawe z naszego punktu widzenia. Są to obiekty, które lecą wprost od lub w kierunku do Słońca - mówi prof. Dybczyński. Używając danych naukowych z misji kosmicznej Gaia, która tworzy “gwiezdną mapę” naszej Galaktyki, naukowcy doszli do wniosku, że gwiazda o masie podobnej do Słońca mogła zbliżyć się 2,47 mln lat temu na odległość około 3000 jednostek astronomicznych do naszej gwiazdy centralnej (1 j.a. to średnia odległość Ziemia-Słońce).</p></div><div><p paraid="326538458" paraeid="{7f7f5424-5bbe-46ce-83c1-d3b672a03d2b}{95}">-Porównując tę odległość z granicą Układu Słonecznego - zewnętrzną krawędzią Obłoku Oorta znajdującą się w odległości 100 tys. j.a. - widzimy jak ciasne w skali kosmicznej było to zbliżenie - wyjaśnia prof. Dybczyński i dodaje, że jednak z powodu niepewności danych astrometrycznych HD 7977, dokładny tor przelotu gwiazdy przy Słońcu nie jest na razie możliwy do wyliczenia.</p></div><div><p paraid="1090705009" paraeid="{93c6cbb6-5635-4a68-8fa1-c3764b12e3ea}{3}">Mimo tego, zdaniem naukowców nawet ekstremalnie bliski przelot mógł nie mieć znaczącego wpływu na stabilność całego układu planetarnego. Z przeprowadzonych symulacji wynika, że nawet w przypadku przejścia gwiazdy w odległości 300 j.a. promień orbity najdalszej planety, Neptuna, nie zmieniłby się nawet o 1%!</p></div><div><p paraid="123140837" paraeid="{e01c80e4-84e8-4ea4-8ef3-0a6bd83f1658}{60}">Jednak tego typu zjawisko ma znaczący wpływ na obiekty o ekstremalnie wydłużonych orbitach, np. komety. Po krótkiej wizycie w pobliżu Słońca odlatują na tysiące lub miliony lat w najdalsze rejony Układu Słonecznego. Wspomniany wcześniej Obłok Oorta jest rezerwuarem takich drobnych ciał lodowo-skalnych. W swej publikacji naukowcy pokazali jak grawitacja przelatujących ciał niebieskich zaburza orbity znajdujących się tam obiektów. - Ponieważ nie wiemy, z której strony Słońca minęła nas gwiazda HD 7977, nie możemy powiedzieć nic pewnego na temat ruchu konkretnych komet długookresowych przed przejściem tej gwiazdy - tłumaczy prof. Dybczyński. Dopóki nie pojawią się kolejne dane astrometryczne z misji Gaia (przewidziane na rok 2025), nie jest możliwe uszczegółowienie informacji o zjawisku sprzed 2,5 milionów lat. Wyniki badań zostaną opublikowane w prestiżowym czasopiśmie <em>Astronomy and Astrophysics</em>.</p></div><div><p paraid="599812326" paraeid="{77a0065e-27dc-41bc-ae7e-184e6a3c6017}{147}">Rysunek 1: Punkty największego zbliżenia do Słońca dla 25000 klonów gwiazdy HD 7977, których rozrzut odzwierciedla nasze obecne niepewności danych astrometrycznych. Z ich powodu nie możemy nawet stwierdzić, z której strony Słońca (czerwona kropka) przeszła gwiazda HD 7977 (zielona kropka - środek rozrzutu klonów). Na osiach podano odległości od Słońca w jednostkach astronomicznych.</p></div><div><p paraid="1695621388" paraeid="{77a0065e-27dc-41bc-ae7e-184e6a3c6017}{172}">Rysunek 2: HD 7977 (zaznaczona symbolem +) wraz z okolicznymi gwiazdami. Gwiazda znajduje sie w gwiazdozbiorze Kasjopei i obecnie jest niewidoczna gołym okiem (9 mag). Gdy 2,5 mln lat temu zbliżyła się do Słońca, była z łatwością zauważalna nawet w ciągu dnia - stała się 10 milionów razy jaśniejsza! (Źródło zdjęcia: Digitized Sky Survey - STScI/NASA, Colored & Healpixed by CDS)</p></div><div><p paraid="1578174110" paraeid="{77a0065e-27dc-41bc-ae7e-184e6a3c6017}{233}">Rysunek 3: Symulacja, jak mogłaby wyglądać gwiazda HD7977 podczas największego zbliżenia do Słońca - jej jasność była wówczas 10 milionów razy większa niż obecnie i była z łatwością dostrzegalna w ciągu dnia! (Źródło: program Stellarium, edycja obrazu: JT)</p></div><p>Artykuł znajduje się pod linkiem: <a href="https://arxiv.org/abs/2312.11124" target="_blank" rel="noopener noreferrer" data-auth="NotApplicable" id="LPlnk709389" data-loopstyle="linkonly" data-linkindex="0" data-ogsc="" style="border: 0px">https://arxiv.org/abs/2312.11124</a></p>Spotkanie autorskie z Przemysławem Kulczakiem5139252024-03-15 09:33:01Anna Pluta<p>Wydawnictwo Literackie ATENA oraz Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu serdecznie zapraszają na spotkanie autorskie połączone z promocją książki pt. „INANNA”, autorstwa Przemysława Kulczaka.</p><p>Wydarzenie odbędzie się <strong>21 marca 2024 r. o godz. 17:30</strong> w Czytelni NOVA w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu, ul. F. Ratajczaka 38/40.</p><p>Prowadzenie spotkania: Dorota Jędraszczyk, Igor Frender</p><p>„INANNA” to dramat mitologiczny na podstawie mitologii mezopotamskiej: „Wspaniała, ponadczasowa opowieść o tym, że starożytne mitologie przenoszą uniwersalną wartość i pozostają aktualne nawet po kilku tysiącach lat. Zakopane w piaskach pustyń, schowane przed wzrokiem współczesnego człowieka gliniane tabliczki zawierają historie niesamowite i wciąż spowite nimbem fascynującej tajemnicy”.</p><p>Autor książki, Przemysław Kulczak, bada mitologie Bliskiego Wschodu.</p><p>Wydawnictwo Literackie ATENA oraz Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu serdecznie zapraszają na spotkanie autorskie połączone z promocją książki pt. „INANNA”, autorstwa Przemysława Kulczaka.</p><p>Wydarzenie odbędzie się <strong>21 marca 2024 r. o godz. 17:30</strong> w Czytelni NOVA w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu, ul. F. Ratajczaka 38/40.</p><p>Prowadzenie spotkania: Dorota Jędraszczyk, Igor Frender</p><p>„INANNA” to dramat mitologiczny na podstawie mitologii mezopotamskiej: „Wspaniała, ponadczasowa opowieść o tym, że starożytne mitologie przenoszą uniwersalną wartość i pozostają aktualne nawet po kilku tysiącach lat. Zakopane w piaskach pustyń, schowane przed wzrokiem współczesnego człowieka gliniane tabliczki zawierają historie niesamowite i wciąż spowite nimbem fascynującej tajemnicy”.</p><p>Autor książki, Przemysław Kulczak, bada mitologie Bliskiego Wschodu.</p>Współpraca uniwersytetów europejskich i ukraińskich: teraźniejszość i przyszłość 5138672024-03-14 14:46:53Agnieszka Książkiewicz<p>Delegacja Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, pod przewodnictwem JM Rektorki UAM prof. Bogumiły Kaniewskiej, wzięła udział w konferencji “European and Ukrainian universities cooperation: state of play and future perspectives”, która odbyła się 13 marca na Uniwersytecie w Strasburgu.</p><p>Przedstawiciele Uniwersytetów Europejskich, w tym UAM, a także Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Gdańskiego, spotkali się z rektorami 15 ukraińskich uczelni. Było to pierwsze tego rodzaju spotkanie, łączące kilka zainteresowanych kręgów osób: władze państwowe, parlament, Komisję Europejską, uniwersytety ukraińskie oraz sojusze uniwersytetów europejskich.</p><p>Wydarzenie odbyło się pod patronatem Ewy Kopacz, Prezes Rady Ministrów w latach 2014 – 2015, wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Organizatorami współfinansowanego przez NAWA spotkania byli UAM oraz Uniwersytet w Strasburgu, jako partnerskie uczelnie konsorcjum EPICUR. Udział w nim wzięli także Wiceminister Edukacji i Szkolnictwa Ukrainy Michajło Wynnyckyj oraz Wiceminister Edukacji Republiki Czeskiej Jiri Nantl.</p><p>– Biorąc pod uwagę problemy z modernizacją ukraińskiego systemu edukacji i jego rekonstrukcję przed przystąpieniem tego państwa do Unii Europejskiej, chcemy dzielić się naszym doświadczeniem sprzed dwóch dekad – mówiła prof. Bogumiła Kaniewska. Rektorka UAM wspomniała także o działaniach, które poznańska uczelnia podejmuje, aby wspierać naszych sąsiadów: – Niemal 1000 osób z Ukrainy mogło w bezpiecznym środowisku w Poznaniu zapoznać się z różnymi aspektami nowoczesnego uniwersytetu. W tych działaniach wspierali nas m.in. Uniwersytet w Strasburgu i Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Dzięki takim wysiłkom zbudowaliśmy nieformalną sieć z dziesiątkami ukraińskich uniwersytetów. Zorganizowaliśmy także w Poznaniu pierwsze spotkanie ukraińskich prorektorów odpowiedzialnych za współpracę międzynarodową, którzy powołali w Poznaniu swoją komisję krajową – mówiła prof. Bogumiła Kaniewska. – Polska i Ukraina przez wieki żyły razem jako regiony tego samego państwa. Nasze oba narody doświadczyły krwawych prześladowań ze strony Rosji. Jesteśmy tak blisko siebie pod względem mentalności i podobieństwa językowego. Dlatego wszystkie polskie uczelnie wspierały i nadal wspierają ukraińskich przyjaciół. A robimy to, bo my w Polsce rozumiemy znaczenie słowa "Solidarność" – podkreśliła Rektorka UAM, kończąc swoje wystąpienie.</p><p>Reprezentujący uczelniane sojusze europejskie (Euniwell, Sea-EU, EC2U, ENHANCE, CIVICA), także zaprezentowali przykłady dobrych praktyk, które uniwersytety podejmują, pomagając uczelniom z Ukrainy.</p><p>Podczas spotkania rektorzy uczelni ukraińskich przedstawili uczestnikom spotkania najważniejsze i najpilniejsze problemy, z jakimi mierzą się teraz uczelnie ukraińskie.</p><p>Prorektor UAM prof. Rafał Witkowski przedstawił dokument końcowy: "Statement of Strategic Partnership", który został przez wszystkich przyjęty. Jest to apel do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe dla sojuszy uniwersytetów europejskich i innych uczelni europejskich, które są już zaangażowane we współpracę i pomoc uniwersytetom ukraińskim.</p><p>Przedstawiciele dwóch dyrektoriatów Komisji Europejskiej (DG EAC oraz DG NEAR), odpowiedzialnych za finansowanie projektów współpracy, opisali najnowsze dostępne mechanizmy finansowania współpracy naukowej i akademickiej z Ukrainą w związku z przyjęciem przez Parlament Europejski pakietu pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 mld EUR.</p><p>Delegacja Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, pod przewodnictwem JM Rektorki UAM prof. Bogumiły Kaniewskiej, wzięła udział w konferencji “European and Ukrainian universities cooperation: state of play and future perspectives”, która odbyła się 13 marca na Uniwersytecie w Strasburgu.</p><p>Przedstawiciele Uniwersytetów Europejskich, w tym UAM, a także Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Gdańskiego, spotkali się z rektorami 15 ukraińskich uczelni. Było to pierwsze tego rodzaju spotkanie, łączące kilka zainteresowanych kręgów osób: władze państwowe, parlament, Komisję Europejską, uniwersytety ukraińskie oraz sojusze uniwersytetów europejskich.</p><p>Wydarzenie odbyło się pod patronatem Ewy Kopacz, Prezes Rady Ministrów w latach 2014 – 2015, wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Organizatorami współfinansowanego przez NAWA spotkania byli UAM oraz Uniwersytet w Strasburgu, jako partnerskie uczelnie konsorcjum EPICUR. Udział w nim wzięli także Wiceminister Edukacji i Szkolnictwa Ukrainy Michajło Wynnyckyj oraz Wiceminister Edukacji Republiki Czeskiej Jiri Nantl.</p><p>– Biorąc pod uwagę problemy z modernizacją ukraińskiego systemu edukacji i jego rekonstrukcję przed przystąpieniem tego państwa do Unii Europejskiej, chcemy dzielić się naszym doświadczeniem sprzed dwóch dekad – mówiła prof. Bogumiła Kaniewska. Rektorka UAM wspomniała także o działaniach, które poznańska uczelnia podejmuje, aby wspierać naszych sąsiadów: – Niemal 1000 osób z Ukrainy mogło w bezpiecznym środowisku w Poznaniu zapoznać się z różnymi aspektami nowoczesnego uniwersytetu. W tych działaniach wspierali nas m.in. Uniwersytet w Strasburgu i Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Dzięki takim wysiłkom zbudowaliśmy nieformalną sieć z dziesiątkami ukraińskich uniwersytetów. Zorganizowaliśmy także w Poznaniu pierwsze spotkanie ukraińskich prorektorów odpowiedzialnych za współpracę międzynarodową, którzy powołali w Poznaniu swoją komisję krajową – mówiła prof. Bogumiła Kaniewska. – Polska i Ukraina przez wieki żyły razem jako regiony tego samego państwa. Nasze oba narody doświadczyły krwawych prześladowań ze strony Rosji. Jesteśmy tak blisko siebie pod względem mentalności i podobieństwa językowego. Dlatego wszystkie polskie uczelnie wspierały i nadal wspierają ukraińskich przyjaciół. A robimy to, bo my w Polsce rozumiemy znaczenie słowa "Solidarność" – podkreśliła Rektorka UAM, kończąc swoje wystąpienie.</p><p>Reprezentujący uczelniane sojusze europejskie (Euniwell, Sea-EU, EC2U, ENHANCE, CIVICA), także zaprezentowali przykłady dobrych praktyk, które uniwersytety podejmują, pomagając uczelniom z Ukrainy.</p><p>Podczas spotkania rektorzy uczelni ukraińskich przedstawili uczestnikom spotkania najważniejsze i najpilniejsze problemy, z jakimi mierzą się teraz uczelnie ukraińskie.</p><p>Prorektor UAM prof. Rafał Witkowski przedstawił dokument końcowy: "Statement of Strategic Partnership", który został przez wszystkich przyjęty. Jest to apel do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe dla sojuszy uniwersytetów europejskich i innych uczelni europejskich, które są już zaangażowane we współpracę i pomoc uniwersytetom ukraińskim.</p><p>Przedstawiciele dwóch dyrektoriatów Komisji Europejskiej (DG EAC oraz DG NEAR), odpowiedzialnych za finansowanie projektów współpracy, opisali najnowsze dostępne mechanizmy finansowania współpracy naukowej i akademickiej z Ukrainą w związku z przyjęciem przez Parlament Europejski pakietu pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 mld EUR.</p>Absolwenci Wydziału Prawa i Administracji na 2. miejscu zdawalności na aplikacje prawnicze5138562024-03-14 12:38:29Anna Pluta<p>Na corocznej konferencji Ministra Sprawiedliwości z Dziekanami wydziałów prawa uczelni publicznych i niepublicznych omówiono wyniki egzaminów wstępnych na aplikacje prawnicze w 2023 roku. Wydział Prawa i Administracji UAM znalazł się wśród najlepszych, zajmując drugą lokatę z wynikiem zdawalności na poziomie 74,1%.</p><p>Konferencja odbyła się 12 marca br. w Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Popowie. W spotkaniu uczestniczyli dziekani i prodziekani prawie 40 uniwersytetów i uczelni wyższych prowadzących studia na kierunku prawo.</p><p>Podczas konferencji zaprezentowano szczegółową analizę wyników na aplikacje oraz profili kandydatów, którą od 2008 r. przygotowuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Najlepsze rezultaty osiągnęli absolwenci Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (zdawalność 80,8%). Na drugim miejscu znaleźli się absolwenci Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (74,1%). Kolejne, trzecie miejsce w klasyfikacji zajęli absolwenci Uniwersytetu Warszawskiego (71%).</p><p>W 2023 r. do egzaminów wstępnych na aplikację adwokacką, radcowską, notarialną i komorniczą przystąpiło 6058 studentów z 54 polskich uczelni (25 publicznych i 29 niepublicznych) i z 8 uczelni zagranicznych.</p><hr /><p><strong>Chcesz dołączyć do grona absolwentów i absolwentek prawa na UAM?</strong> <a href="https://rekrutacja2024.amu.edu.pl/kierunki-studiow" target="_blank">Zapoznaj się z ofertą Wydziału Prawa i Administracji oraz zasadami rekrutacji na rok akademicki 2024/2025!</a></p><p>Na corocznej konferencji Ministra Sprawiedliwości z Dziekanami wydziałów prawa uczelni publicznych i niepublicznych omówiono wyniki egzaminów wstępnych na aplikacje prawnicze w 2023 roku. Wydział Prawa i Administracji UAM znalazł się wśród najlepszych, zajmując drugą lokatę z wynikiem zdawalności na poziomie 74,1%.</p><p>Konferencja odbyła się 12 marca br. w Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Popowie. W spotkaniu uczestniczyli dziekani i prodziekani prawie 40 uniwersytetów i uczelni wyższych prowadzących studia na kierunku prawo.</p><p>Podczas konferencji zaprezentowano szczegółową analizę wyników na aplikacje oraz profili kandydatów, którą od 2008 r. przygotowuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Najlepsze rezultaty osiągnęli absolwenci Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (zdawalność 80,8%). Na drugim miejscu znaleźli się absolwenci Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (74,1%). Kolejne, trzecie miejsce w klasyfikacji zajęli absolwenci Uniwersytetu Warszawskiego (71%).</p><p>W 2023 r. do egzaminów wstępnych na aplikację adwokacką, radcowską, notarialną i komorniczą przystąpiło 6058 studentów z 54 polskich uczelni (25 publicznych i 29 niepublicznych) i z 8 uczelni zagranicznych.</p><hr /><p><strong>Chcesz dołączyć do grona absolwentów i absolwentek prawa na UAM?</strong> <a href="https://rekrutacja2024.amu.edu.pl/kierunki-studiow" target="_blank">Zapoznaj się z ofertą Wydziału Prawa i Administracji oraz zasadami rekrutacji na rok akademicki 2024/2025!</a></p>Koncert bośniackiego duetu Dženana & Dženana pt. „Sevdah i klasyka – tradycja i sztuka”5138342024-03-14 11:06:10Anna Pluta<p>Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej i Instytut Filologii Słowiańskiej serdecznie zapraszają na koncert bośniackiego duetu Dženana & Dženana pt. „Sevdah i klasyka – tradycja i sztuka”, który odbędzie się 20 marca 2024 roku o godz. 19.00 w Auli Stuligrosza Akademii Muzycznej w Poznaniu.</p><p>Duet tworzą sopranistka Dženana Huseinagić oraz pianistka i kompozytorka Dženana Šehanović Sarajlić. Ich występy posiadają wielki walor koncyliacyjnego i wspólnotowego postrzegania kulturowej tradycji Europy. Kontynentu, który tworzą dwie tradycje – chrześcijańska i muzułmańska. Bośniaccy muzułmanie, zwani Boszniakami, są najbardziej zachodnimi autonomicznymi muzułmanami i najbardziej wschodnimi muzułmańskimi Europejczykami, posiadającymi południowosłowiańską etniczną proweniencję i posługującymi się słowiańskim językiem, ale od innych południowosłowiańskich narodów odróżniającymi się religią i doświadczeniem historycznym. Wykonywane przez Artystki – w pewnym „klasycznym duchu”, jak same mówią – boszniackie pieśni miłosne, tzw. sevdalinki stanowią wyraz różnorodności europejskiego dziedzictwa kulturowego.</p><p>Wstęp wolny.</p><p>Projekt realizowany przy wsparciu finansowym Miasta Poznania.</p><p>Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej i Instytut Filologii Słowiańskiej serdecznie zapraszają na koncert bośniackiego duetu Dženana & Dženana pt. „Sevdah i klasyka – tradycja i sztuka”, który odbędzie się 20 marca 2024 roku o godz. 19.00 w Auli Stuligrosza Akademii Muzycznej w Poznaniu.</p><p>Duet tworzą sopranistka Dženana Huseinagić oraz pianistka i kompozytorka Dženana Šehanović Sarajlić. Ich występy posiadają wielki walor koncyliacyjnego i wspólnotowego postrzegania kulturowej tradycji Europy. Kontynentu, który tworzą dwie tradycje – chrześcijańska i muzułmańska. Bośniaccy muzułmanie, zwani Boszniakami, są najbardziej zachodnimi autonomicznymi muzułmanami i najbardziej wschodnimi muzułmańskimi Europejczykami, posiadającymi południowosłowiańską etniczną proweniencję i posługującymi się słowiańskim językiem, ale od innych południowosłowiańskich narodów odróżniającymi się religią i doświadczeniem historycznym. Wykonywane przez Artystki – w pewnym „klasycznym duchu”, jak same mówią – boszniackie pieśni miłosne, tzw. sevdalinki stanowią wyraz różnorodności europejskiego dziedzictwa kulturowego.</p><p>Wstęp wolny.</p><p>Projekt realizowany przy wsparciu finansowym Miasta Poznania.</p>Lepidopterologia zajmuje naukowców z UAM 5138152024-03-14 08:53:27Agnieszka Książkiewicz<p>14 marca, przypada Dzień Motyla. Owady te stanowią obiekt zainteresowań badaczy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu: - Nasze zbiory obejmują różnorodne kolekcje z całego świata, gromadzone przez wielu naukowców. Posiadamy eksponaty ponad stuletnie, w tym stanowiące ważną część historii nie tylko Poznania, ale i całej Wielkopolski. Jedną z dziedzin, którą się zajmujemy jest lepidopterologia, czyli nauka o motylach - mówi dr Jacek Wendzonka z Wydziału Biologii UAM.</p><div><p paraid="1402561642" paraeid="{7a436ed8-1c9b-4613-a8cf-312de0644938}{211}">Jak dodaje naukowiec, jedną z najefektowniejszych jest kolekcja motyli z rodzaju Ornithoptera. - To motyle, które głównie zamieszkują południowo-wschodnią Azję w tym wyspy Indonezji. Wiele z nich to endemity wysp, szczególnie narażone na zakłócenia ekosystemów. W przeszłości, intensywne działania kolekcjonerów doprowadziły do wyginięcia niektórych gatunków. Obecnie, najbardziej cenione okazy mogą osiągać zawrotne ceny, sięgające tysięcy dolarów. Obecnie dostępne w sprzedaży są głównie egzemplarze z hodowli, rzadziej te najbardziej unikatowe - wyjaśnia dr Jacek Wendzonka i podkreśla, że z naukowego punktu widzenia, największą wartość dla pracowników UAM mają zbiory krajowe. - W Polsce żyje ponad 3 tysiące gatunków motyli, głównie tzw. ćmy i około 160 gatunków motyli dziennych. Znaczna część europejskich motyli jest zagrożona wyginięciem, zwłaszcza te związane z wilgotnymi siedliskami. Wielkopolska boryka się z problemem wysychania siedlisk od ponad 50 lat, co prowadzi do degradacji ekosystemów i zmian w roślinności. Motyle jako larwy, są zależne od roślin, na których żerują. Gatunki związane z wilgotnymi siedliskami cierpią najbardziej, ponieważ zmiany te wpływają na dostępność ich roślin żywicielskich. Szczególnie cenne dla nas są gatunki z rodziny modraszkowatych, żerujące na krwiściągu, które w Wielkopolsce są wyjątkowo rzadkie – dodaje dr Jacek Wendzonka.</p></div><div><p paraid="593210963" paraeid="{7a436ed8-1c9b-4613-a8cf-312de0644938}{253}">Fot. Martyna Płaczek</p></div><p>14 marca, przypada Dzień Motyla. Owady te stanowią obiekt zainteresowań badaczy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu: - Nasze zbiory obejmują różnorodne kolekcje z całego świata, gromadzone przez wielu naukowców. Posiadamy eksponaty ponad stuletnie, w tym stanowiące ważną część historii nie tylko Poznania, ale i całej Wielkopolski. Jedną z dziedzin, którą się zajmujemy jest lepidopterologia, czyli nauka o motylach - mówi dr Jacek Wendzonka z Wydziału Biologii UAM.</p><div><p paraid="1402561642" paraeid="{7a436ed8-1c9b-4613-a8cf-312de0644938}{211}">Jak dodaje naukowiec, jedną z najefektowniejszych jest kolekcja motyli z rodzaju Ornithoptera. - To motyle, które głównie zamieszkują południowo-wschodnią Azję w tym wyspy Indonezji. Wiele z nich to endemity wysp, szczególnie narażone na zakłócenia ekosystemów. W przeszłości, intensywne działania kolekcjonerów doprowadziły do wyginięcia niektórych gatunków. Obecnie, najbardziej cenione okazy mogą osiągać zawrotne ceny, sięgające tysięcy dolarów. Obecnie dostępne w sprzedaży są głównie egzemplarze z hodowli, rzadziej te najbardziej unikatowe - wyjaśnia dr Jacek Wendzonka i podkreśla, że z naukowego punktu widzenia, największą wartość dla pracowników UAM mają zbiory krajowe. - W Polsce żyje ponad 3 tysiące gatunków motyli, głównie tzw. ćmy i około 160 gatunków motyli dziennych. Znaczna część europejskich motyli jest zagrożona wyginięciem, zwłaszcza te związane z wilgotnymi siedliskami. Wielkopolska boryka się z problemem wysychania siedlisk od ponad 50 lat, co prowadzi do degradacji ekosystemów i zmian w roślinności. Motyle jako larwy, są zależne od roślin, na których żerują. Gatunki związane z wilgotnymi siedliskami cierpią najbardziej, ponieważ zmiany te wpływają na dostępność ich roślin żywicielskich. Szczególnie cenne dla nas są gatunki z rodziny modraszkowatych, żerujące na krwiściągu, które w Wielkopolsce są wyjątkowo rzadkie – dodaje dr Jacek Wendzonka.</p></div><div><p paraid="593210963" paraeid="{7a436ed8-1c9b-4613-a8cf-312de0644938}{253}">Fot. Martyna Płaczek</p></div>Testowy dostęp do baz wydawnictwa BRILL5136992024-03-13 13:28:57Anna Pluta<p>Zapraszamy pracowników i studentów UAM do korzystania z testowego dostępu do baz wydawnictwa BRILL z zakresu islamistyki.</p><p>Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu rozpoczęła miesięczny dostęp testowy do baz wydawnictwa BRILL z zakresu islamistyki:</p><ul><li>Encyclopaedia of Islam Online (Encyclopaedia of Islam THREE, Encyclopaedia of Islam New Edition (2nd), Historical Atlas of Islam, Glossary and Index of Terms),</li><li>Brockelmann in English: The History of the Arabic Written Tradition Online,</li><li>Classic Arabic Texts Online,</li><li>Encyclopaedia Islamica Online,</li><li>Index Islamicus Online,</li><li>Bibliography of Arabic Books Online.</li></ul><p>Szczegółowe informacje o bazach znajdują się na stronie BUP: <a href="https://lib.amu.edu.pl/bazy-testowane" target="_blank">https://lib.amu.edu.pl/bazy-testowane/</a></p><p>Zapraszamy do korzystania. Dostęp do baz będzie aktywny do 11.04.2024 r.</p><p>Zapraszamy pracowników i studentów UAM do korzystania z testowego dostępu do baz wydawnictwa BRILL z zakresu islamistyki.</p><p>Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu rozpoczęła miesięczny dostęp testowy do baz wydawnictwa BRILL z zakresu islamistyki:</p><ul><li>Encyclopaedia of Islam Online (Encyclopaedia of Islam THREE, Encyclopaedia of Islam New Edition (2nd), Historical Atlas of Islam, Glossary and Index of Terms),</li><li>Brockelmann in English: The History of the Arabic Written Tradition Online,</li><li>Classic Arabic Texts Online,</li><li>Encyclopaedia Islamica Online,</li><li>Index Islamicus Online,</li><li>Bibliography of Arabic Books Online.</li></ul><p>Szczegółowe informacje o bazach znajdują się na stronie BUP: <a href="https://lib.amu.edu.pl/bazy-testowane" target="_blank">https://lib.amu.edu.pl/bazy-testowane/</a></p><p>Zapraszamy do korzystania. Dostęp do baz będzie aktywny do 11.04.2024 r.</p>Lecą bociany5136632024-03-13 10:17:48Agnieszka Książkiewicz<p>- Wcześniejszy powrót bocianów białych z zimowisk jest konsekwencją ocieplania się klimatu - mówi prof. Jakub Ziemowit Kosicki z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jak dodaje naukowiec, część ptaków (nie tylko bocianów) nie odlatuje do „ciepłych krajów”, czyli do krajów wschodniej i południowej Afryki, tylko zimuje w basenie Morza Śródziemnego lub nawet w naszej części Europy. To sprawia, że takie osobniki nie muszą już pokonywać dalekodystansowej wiosennej wędrówki i wcześniej zajmują terytoria lęgowe. Prof. Kosicki podkreśla jednak, że powrót na tereny lęgowe na początku marca nie oznacza, że te ptaki rozpoczęły już okres lęgowy.</p><div><p paraid="1117451677" paraeid="{ebb14146-de8a-44d5-90f1-a4406a6a28a5}{179}">Jak mówi prof. Jakub Z. Kosicki, krótkoterminowe konsekwencje wcześniejszego przybycia na tereny lęgowe mogą być dwojakie: - Pary przybywające na lęgowisko wcześniej, trafiają w, nazwijmy to, konkurencyjną próżnię. Innymi słowy, mają dość dużą swobodę w wyborze miejsca lęgowego. W pierwszej kolejności zajmowane są te terytoria, które potencjalnie zapewnią parom lęgowym i potomstwu bezpieczeństwo (dobrze zlokalizowane stabilne gniazdo) i bogatą bazę pokarmową. Zatem, jeśli wcześniej przybywające ptaki zajmą takie terytoria, a pogoda nie ulegnie załamaniu, jest duża szansa, że to właśnie te pary osiągną lepszy efekt reprodukcyjny (będą miały więcej potomstwa) niż ptaki, które musiały pokonać dalekodystansową wędrówkę i przez to przybyły na tereny lęgowe później. To jest wariant optymistyczny. Może się jednak zdarzyć, że nastąpi powrót zimy. Temperatury spadną poniżej 0°C, nastąpią opady śniegu lub marznącego deszczu. Zatem jeśli ptaki przystąpią do lęgów, a temperatury odczuwalne radykalnie się obniżą, to pary lęgowe nie wyprowadzą lęgu. Jak mówią ornitolodzy – osiągną zerowy efekt reprodukcji przy bardzo wysokich kosztach utrzymania się przy życiu. Zatem termin przybycia i rozpoczęcia reprodukcji jest takim ewolucyjnym tańcem na linie, w którym ptaki podejmują decyzje, a ona ma wpływ na ich przeżycie i kondycje ich potomstwa - wyjaśnia prof. Jakub Z. Kosicki.</p></div><div><p paraid="1189133845" paraeid="{ebb14146-de8a-44d5-90f1-a4406a6a28a5}{199}">Naukowiec dodaje, że z punktu widzenia populacji tego gatunku i jej trwania ważniejsze są skutki długoterminowe, które są niestety tylko negatywne. - Z jednej strony może się wydawać, że ptaki, które podczas migracji pokonują krótsze dystanse, będą mniej zmęczone taką wędrówką, będą w lepszej kondycji – po prostu będzie im lepiej. Przyroda jest niestety o wiele bardziej skomplikowana i bardzo brutalna. Cofnijmy się na chwilę do czasów, kiedy klimat nie był tak ciepły, jak teraz. Bociany białe po zakończonych lęgach – mniej więcej w drugiej połowie sierpnia – zbierały się w stada tzw. sejmiki i następnie odlatywały na południe, do krajów Afryki wschodniej i południowej. Na wiosnę rodzice odbywały wędrówkę powrotną (ich potomstwo osiąga dojrzałość płciową w trzecim roku życia i dopiero w tym wieku wraca na tereny lęgowe do Europy). Taki dalekodystansowy przelot tam i z powrotem to był (jest) czas selekcji. Innymi słowy, podczas tej wędrówki przeżyją osobniki zdrowe, w najlepszej kondycji; o najlepszym wyposażeniu genetycznym. Zatem do reprodukcji przystępowały tylko najlepsze samice i samce. To zapewniało gatunkowi genetyczną stabilność. Teraz sytuacja się nieco zmieniła. Ptaki nie muszą pokonywać dalekodystansowych wędrówkę, zatem osobniki w słabszej kondycji mają większą szansę na przeżycie i przekazania do kolejnego pokolenia tych słabszych genów, a to z kolei już jest z punktu widzenia istnienia gatunku dość niepokojącym zjawiskiem. W populacjach gatunku zaczną się bowiem rozprzestrzeniać genotypy o niebezpiecznych dla gatunku cechach np. mniejszej fizycznej wytrzymałości albo z mniej sprawnym układem immunologicznym etc. Zatem długoterminowe konsekwencje dla gatunku mogą być katastrofalne, jeśli dobór naturalny nie będzie „obcinał” w populacji osobników o takich niekorzystnych cechach – przewiduje prof. Kosicki.</p></div><div><p paraid="1702673819" paraeid="{72282d7e-d50e-495c-838b-f6509afb6342}{30}">Fot. Łukasz Woźny</p></div><p>- Wcześniejszy powrót bocianów białych z zimowisk jest konsekwencją ocieplania się klimatu - mówi prof. Jakub Ziemowit Kosicki z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jak dodaje naukowiec, część ptaków (nie tylko bocianów) nie odlatuje do „ciepłych krajów”, czyli do krajów wschodniej i południowej Afryki, tylko zimuje w basenie Morza Śródziemnego lub nawet w naszej części Europy. To sprawia, że takie osobniki nie muszą już pokonywać dalekodystansowej wiosennej wędrówki i wcześniej zajmują terytoria lęgowe. Prof. Kosicki podkreśla jednak, że powrót na tereny lęgowe na początku marca nie oznacza, że te ptaki rozpoczęły już okres lęgowy.</p><div><p paraid="1117451677" paraeid="{ebb14146-de8a-44d5-90f1-a4406a6a28a5}{179}">Jak mówi prof. Jakub Z. Kosicki, krótkoterminowe konsekwencje wcześniejszego przybycia na tereny lęgowe mogą być dwojakie: - Pary przybywające na lęgowisko wcześniej, trafiają w, nazwijmy to, konkurencyjną próżnię. Innymi słowy, mają dość dużą swobodę w wyborze miejsca lęgowego. W pierwszej kolejności zajmowane są te terytoria, które potencjalnie zapewnią parom lęgowym i potomstwu bezpieczeństwo (dobrze zlokalizowane stabilne gniazdo) i bogatą bazę pokarmową. Zatem, jeśli wcześniej przybywające ptaki zajmą takie terytoria, a pogoda nie ulegnie załamaniu, jest duża szansa, że to właśnie te pary osiągną lepszy efekt reprodukcyjny (będą miały więcej potomstwa) niż ptaki, które musiały pokonać dalekodystansową wędrówkę i przez to przybyły na tereny lęgowe później. To jest wariant optymistyczny. Może się jednak zdarzyć, że nastąpi powrót zimy. Temperatury spadną poniżej 0°C, nastąpią opady śniegu lub marznącego deszczu. Zatem jeśli ptaki przystąpią do lęgów, a temperatury odczuwalne radykalnie się obniżą, to pary lęgowe nie wyprowadzą lęgu. Jak mówią ornitolodzy – osiągną zerowy efekt reprodukcji przy bardzo wysokich kosztach utrzymania się przy życiu. Zatem termin przybycia i rozpoczęcia reprodukcji jest takim ewolucyjnym tańcem na linie, w którym ptaki podejmują decyzje, a ona ma wpływ na ich przeżycie i kondycje ich potomstwa - wyjaśnia prof. Jakub Z. Kosicki.</p></div><div><p paraid="1189133845" paraeid="{ebb14146-de8a-44d5-90f1-a4406a6a28a5}{199}">Naukowiec dodaje, że z punktu widzenia populacji tego gatunku i jej trwania ważniejsze są skutki długoterminowe, które są niestety tylko negatywne. - Z jednej strony może się wydawać, że ptaki, które podczas migracji pokonują krótsze dystanse, będą mniej zmęczone taką wędrówką, będą w lepszej kondycji – po prostu będzie im lepiej. Przyroda jest niestety o wiele bardziej skomplikowana i bardzo brutalna. Cofnijmy się na chwilę do czasów, kiedy klimat nie był tak ciepły, jak teraz. Bociany białe po zakończonych lęgach – mniej więcej w drugiej połowie sierpnia – zbierały się w stada tzw. sejmiki i następnie odlatywały na południe, do krajów Afryki wschodniej i południowej. Na wiosnę rodzice odbywały wędrówkę powrotną (ich potomstwo osiąga dojrzałość płciową w trzecim roku życia i dopiero w tym wieku wraca na tereny lęgowe do Europy). Taki dalekodystansowy przelot tam i z powrotem to był (jest) czas selekcji. Innymi słowy, podczas tej wędrówki przeżyją osobniki zdrowe, w najlepszej kondycji; o najlepszym wyposażeniu genetycznym. Zatem do reprodukcji przystępowały tylko najlepsze samice i samce. To zapewniało gatunkowi genetyczną stabilność. Teraz sytuacja się nieco zmieniła. Ptaki nie muszą pokonywać dalekodystansowych wędrówkę, zatem osobniki w słabszej kondycji mają większą szansę na przeżycie i przekazania do kolejnego pokolenia tych słabszych genów, a to z kolei już jest z punktu widzenia istnienia gatunku dość niepokojącym zjawiskiem. W populacjach gatunku zaczną się bowiem rozprzestrzeniać genotypy o niebezpiecznych dla gatunku cechach np. mniejszej fizycznej wytrzymałości albo z mniej sprawnym układem immunologicznym etc. Zatem długoterminowe konsekwencje dla gatunku mogą być katastrofalne, jeśli dobór naturalny nie będzie „obcinał” w populacji osobników o takich niekorzystnych cechach – przewiduje prof. Kosicki.</p></div><div><p paraid="1702673819" paraeid="{72282d7e-d50e-495c-838b-f6509afb6342}{30}">Fot. Łukasz Woźny</p></div>Prof. UAM Anna Malitowska. Tańczyć z sensem5136552024-03-13 09:50:11Anna Pluta<p>Profesor UAM Anna Malitowska z Wydziału Filozoficznego przez lata poznała subkulturę taneczną od podszewki. Prowadzi mentoring par tanecznych, wykorzystując do tego filozofię, pisze też o tańcu towarzyskim jako sztuce. Z filozofką i etyczką na łamach Życia Uniwersyteckiego rozmawia Ewa Konarzewska-Michalak.</p><p style="padding-top:16px;"><strong>Kiedy zaczęła się pani przygoda z tańcem?</strong></p><p>– Początki były rodzinne. Mój brat jako tęgi i jąkający się parolatek pokazywał sąsiadom, jak tańczy Michael Jackson, a ja siedziałam z boku w książkach. Do dzisiaj się śmiejemy, że pomagałam bratu w lekcjach po to, żeby mógł tańczyć.</p><p>A trenował taniec towarzyski. I to z sukcesami. Dziś jest najbardziej utytułowanym tancerzem latynoamerykańskim na świecie, wielokrotnym mistrzem Polski, Anglii, Europy i świata. Przez wiele lat jeździłam razem z nim na zawody i poznawałam tę subkulturę taneczną od podszewki. Miałam poczucie, że coś tu nie gra: jest rywalizacja, ale nie do końca sportowa, bo sędziów traktuje się jak bogów, którzy wydają wyroki wedle swojego widzimisię, całkowicie uznaniowe i, jak to się zwykło mówić, subiektywne. Jako filozofka i etyczka z wykształcenia i zawodu zaangażowałam się w działalność Departamentu Edukacji World Dance Council, jednej z dwóch największych federacji tańca na świecie. Publikowałam i szkoliłam z etyki zawodowej, przekonując wszem wobec, że ocenianie tańca jest obiektywne w tym sensie, że opiera się na określonych kryteriach. Subiektywne zaś mogą być ewentualnie hierarchie wartości – oto jeden sędzia absolutyzuje technikę, gdy inny szczególnie docenia innowacje choreograficzne.</p><p><strong>W jaki inny sposób łączy pani filozofię z tańcem?</strong></p><p>– Uważam, że zarówno filozofowanie, jak i tańczenie mają charakter ogólnokształcący, zgadzam się z poglądem, że stanowią strategię kultury, analogiczną do pisania, czytania i liczenia. Co do pierwszego, przekonałam się o tym podczas filozofowania z dziećmi, jak i w ogóle badania filozoficznych metod kształcenia kompetencji w zakresie krytycznego i twórczego myślenia. Praca z dziećmi wymagała szerszego spojrzenia na to, czym się jako filozofowie zajmujemy i co nas wyróżnia. Zadajemy pytania o sens naszego bycia w świecie, przyjmując postawę otwartości na wielość odpowiedzi, od których wszakże domagamy się, by były jak najlepiej uzasadnione. Jako filozofka mam więcej wątpliwości niż pewnych przekonań. Uważam się za ironistkę w rozumieniu Richarda Rorty’ego, która dostrzega drugie dno, zmienia zdanie, eksperymentuje. Filozoficzne sumienie – intelektualne i moralne – jest dyskursywne. Sumienność wyraża się w tym, by poruszenia w świecie, które są naszym udziałem, nieustannie podawać w wątpliwość i weryfikować na podstawie nowych punktów widzenia. Taniec jest wdzięczną sytuacją edukacyjną, w której mowa jest o geście znaczącym lub ruchu, który ma sens. Od pozaakademickiego filozofowania z dziećmi przeszłam na kolejne poziomy mentoringu filozoficznego, bo tak nazywam moje zajęcia z tancerzami i parami taneczno-sportowymi.</p><p style="font-size:18px;"><strong>Czytaj dalej na Uniwersyteckie.pl: <a href="https://uniwersyteckie.pl/ludzie-uam/prof-uam-anna-malitowska-tanczyc-z-sensem" target="_blank">Prof. UAM Anna Malitowska. Tańczyć z sensem</a></strong></p><p style="padding-top:30px;"><em>Fot. archiwum prywatne</em></p><p>Profesor UAM Anna Malitowska z Wydziału Filozoficznego przez lata poznała subkulturę taneczną od podszewki. Prowadzi mentoring par tanecznych, wykorzystując do tego filozofię, pisze też o tańcu towarzyskim jako sztuce. Z filozofką i etyczką na łamach Życia Uniwersyteckiego rozmawia Ewa Konarzewska-Michalak.</p><p style="padding-top:16px;"><strong>Kiedy zaczęła się pani przygoda z tańcem?</strong></p><p>– Początki były rodzinne. Mój brat jako tęgi i jąkający się parolatek pokazywał sąsiadom, jak tańczy Michael Jackson, a ja siedziałam z boku w książkach. Do dzisiaj się śmiejemy, że pomagałam bratu w lekcjach po to, żeby mógł tańczyć.</p><p>A trenował taniec towarzyski. I to z sukcesami. Dziś jest najbardziej utytułowanym tancerzem latynoamerykańskim na świecie, wielokrotnym mistrzem Polski, Anglii, Europy i świata. Przez wiele lat jeździłam razem z nim na zawody i poznawałam tę subkulturę taneczną od podszewki. Miałam poczucie, że coś tu nie gra: jest rywalizacja, ale nie do końca sportowa, bo sędziów traktuje się jak bogów, którzy wydają wyroki wedle swojego widzimisię, całkowicie uznaniowe i, jak to się zwykło mówić, subiektywne. Jako filozofka i etyczka z wykształcenia i zawodu zaangażowałam się w działalność Departamentu Edukacji World Dance Council, jednej z dwóch największych federacji tańca na świecie. Publikowałam i szkoliłam z etyki zawodowej, przekonując wszem wobec, że ocenianie tańca jest obiektywne w tym sensie, że opiera się na określonych kryteriach. Subiektywne zaś mogą być ewentualnie hierarchie wartości – oto jeden sędzia absolutyzuje technikę, gdy inny szczególnie docenia innowacje choreograficzne.</p><p><strong>W jaki inny sposób łączy pani filozofię z tańcem?</strong></p><p>– Uważam, że zarówno filozofowanie, jak i tańczenie mają charakter ogólnokształcący, zgadzam się z poglądem, że stanowią strategię kultury, analogiczną do pisania, czytania i liczenia. Co do pierwszego, przekonałam się o tym podczas filozofowania z dziećmi, jak i w ogóle badania filozoficznych metod kształcenia kompetencji w zakresie krytycznego i twórczego myślenia. Praca z dziećmi wymagała szerszego spojrzenia na to, czym się jako filozofowie zajmujemy i co nas wyróżnia. Zadajemy pytania o sens naszego bycia w świecie, przyjmując postawę otwartości na wielość odpowiedzi, od których wszakże domagamy się, by były jak najlepiej uzasadnione. Jako filozofka mam więcej wątpliwości niż pewnych przekonań. Uważam się za ironistkę w rozumieniu Richarda Rorty’ego, która dostrzega drugie dno, zmienia zdanie, eksperymentuje. Filozoficzne sumienie – intelektualne i moralne – jest dyskursywne. Sumienność wyraża się w tym, by poruszenia w świecie, które są naszym udziałem, nieustannie podawać w wątpliwość i weryfikować na podstawie nowych punktów widzenia. Taniec jest wdzięczną sytuacją edukacyjną, w której mowa jest o geście znaczącym lub ruchu, który ma sens. Od pozaakademickiego filozofowania z dziećmi przeszłam na kolejne poziomy mentoringu filozoficznego, bo tak nazywam moje zajęcia z tancerzami i parami taneczno-sportowymi.</p><p style="font-size:18px;"><strong>Czytaj dalej na Uniwersyteckie.pl: <a href="https://uniwersyteckie.pl/ludzie-uam/prof-uam-anna-malitowska-tanczyc-z-sensem" target="_blank">Prof. UAM Anna Malitowska. Tańczyć z sensem</a></strong></p><p style="padding-top:30px;"><em>Fot. archiwum prywatne</em></p>Trwa nabór do programu magisterskiego E.MA5136432024-03-13 09:18:43Anna Pluta<p>Przypominamy, że do 16 kwietnia trwa przyjmowanie zgłoszeń do programu E.MA. European Master's Degree in Human Rights and Democratisation (E.MA) to unikalny, o najwyższym prestiżu, program magisterski, w trakcie którego studenci mają sposobność prowadzenia studiów nad teorią i praktyką praw człowieka. Program jest realizowany już od ponad 20 lat w Wenecji i na 43 uniwersytetach Unii Europejskiej, a także podczas misji w terenie. Program E.MA oferuje możliwość poznania praw człowieka, procesów demokratycznych i stosunków międzynarodowych z perspektywy prawa, politologii, historii, antropologii i filozofii.</p><p>W trakcie pierwszego semestru odbywanego w Wenecji, studenci biorą udział w zajęciach prowadzonych przez wybitnych uczonych i ekspertów z całego świata oraz funkcjonariuszy organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ, OBWE, Rada Europy czy Unia Europejska.</p><p>Po ukończeniu pierwszego semestru w wielokulturowym środowisku, uczestnicy programu przenoszą się do jednego z europejskich uniwersytetów, gdzie przygotowują pracę dyplomową.</p><p>Studia E.MA wieńczy wyjątkowy w skali światowej, Europejski Tytuł Master Magisterski w dziedzinie Praw Człowieka i Demokratyzacji przyznawany obecnie wspólnie przez 7 uniwersytetów.</p><p>Najlepsi absolwenci mogą liczyć na prestiżowe staże w biurze delegacji Rady Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej przy ONZ w Genewie i w Nowym Jorku. Innym wyróżniającym się laureatom programu E.MA oferowane są praktyki w instytucjach Unii Europejskiej, Rady Europy, OBWE oraz w znaczących międzynarodowych organizacjach pozarządowych.</p><p><strong>Program E.MA jest organizowany przez Global Campus of Human Rights, a w Polsce jest koordynowany przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu we współpracy z Poznańskim Centrum Praw Człowieka.</strong> Global Campus of Human Rights (GC) to największa organizacja uniwersytetów na świecie – 100 uniwersytetów działających w 7 Programach Edukacyjnych na całej kuli ziemskiej.</p><p>Szczegółowe dane oraz formularz zgłoszenia znajdą Państwo na stronach internetowych: sieci E.MA oraz GC. Dalsze informacje: Sekretarz Programu w Polsce – Pani mgr Beata Zięba-Zienkiewicz: e-mail: <a href="mailto:bazie@amu.edu.pl">bazie@amu.edu.pl</a>, tel. 61 8294 233, Zakład Prawa Międzynarodowego i Organizacji Międzynarodowych UAM.</p><p><strong>Zgłoszenia do uczestnictwa w tegorocznym programie należy dokonać bezpośrednio do GC: <a href="https://emahumanrights.org" target="_blank">https://emahumanrights.org/</a>. W razie problemów proszę pisać na <a href="mailto:activities@gchumanrights.org">activities@gchumanrights.org</a> albo dzwonić +39 041 2720927. Zainteresowani stypendium oraz osoby spoza Unii Europejskiej mogą zgłaszać się do 12 lutego 2024. Natomiast osoby z Unii Europejskiej i nieubiegające się o stypendium mogą nadsyłać zgłoszenia do 16 kwietnia 2024.</strong></p><p>Przypominamy, że do 16 kwietnia trwa przyjmowanie zgłoszeń do programu E.MA. European Master's Degree in Human Rights and Democratisation (E.MA) to unikalny, o najwyższym prestiżu, program magisterski, w trakcie którego studenci mają sposobność prowadzenia studiów nad teorią i praktyką praw człowieka. Program jest realizowany już od ponad 20 lat w Wenecji i na 43 uniwersytetach Unii Europejskiej, a także podczas misji w terenie. Program E.MA oferuje możliwość poznania praw człowieka, procesów demokratycznych i stosunków międzynarodowych z perspektywy prawa, politologii, historii, antropologii i filozofii.</p><p>W trakcie pierwszego semestru odbywanego w Wenecji, studenci biorą udział w zajęciach prowadzonych przez wybitnych uczonych i ekspertów z całego świata oraz funkcjonariuszy organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ, OBWE, Rada Europy czy Unia Europejska.</p><p>Po ukończeniu pierwszego semestru w wielokulturowym środowisku, uczestnicy programu przenoszą się do jednego z europejskich uniwersytetów, gdzie przygotowują pracę dyplomową.</p><p>Studia E.MA wieńczy wyjątkowy w skali światowej, Europejski Tytuł Master Magisterski w dziedzinie Praw Człowieka i Demokratyzacji przyznawany obecnie wspólnie przez 7 uniwersytetów.</p><p>Najlepsi absolwenci mogą liczyć na prestiżowe staże w biurze delegacji Rady Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej przy ONZ w Genewie i w Nowym Jorku. Innym wyróżniającym się laureatom programu E.MA oferowane są praktyki w instytucjach Unii Europejskiej, Rady Europy, OBWE oraz w znaczących międzynarodowych organizacjach pozarządowych.</p><p><strong>Program E.MA jest organizowany przez Global Campus of Human Rights, a w Polsce jest koordynowany przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu we współpracy z Poznańskim Centrum Praw Człowieka.</strong> Global Campus of Human Rights (GC) to największa organizacja uniwersytetów na świecie – 100 uniwersytetów działających w 7 Programach Edukacyjnych na całej kuli ziemskiej.</p><p>Szczegółowe dane oraz formularz zgłoszenia znajdą Państwo na stronach internetowych: sieci E.MA oraz GC. Dalsze informacje: Sekretarz Programu w Polsce – Pani mgr Beata Zięba-Zienkiewicz: e-mail: <a href="mailto:bazie@amu.edu.pl">bazie@amu.edu.pl</a>, tel. 61 8294 233, Zakład Prawa Międzynarodowego i Organizacji Międzynarodowych UAM.</p><p><strong>Zgłoszenia do uczestnictwa w tegorocznym programie należy dokonać bezpośrednio do GC: <a href="https://emahumanrights.org" target="_blank">https://emahumanrights.org/</a>. W razie problemów proszę pisać na <a href="mailto:activities@gchumanrights.org">activities@gchumanrights.org</a> albo dzwonić +39 041 2720927. Zainteresowani stypendium oraz osoby spoza Unii Europejskiej mogą zgłaszać się do 12 lutego 2024. Natomiast osoby z Unii Europejskiej i nieubiegające się o stypendium mogą nadsyłać zgłoszenia do 16 kwietnia 2024.</strong></p>