"Dramatycznie brakuje nauczycieli dla najmłodszych dzieci. Dyrektorzy szukają kadry wśród studentów" - pisze Gazeta Wyborcza. "Z moich obserwacji wynika, że na studia pięcioletnie decydują się osoby, które naprawdę w tym zawodzie chcą pracować. Zauważyłam też, że w dużej mierze są to osoby spoza Poznania, z różnych miejscowości w Wielkopolsce, które mają plan powrotu i uczenia w tamtejszych szkołach lub przedszkolach. Niemniej systematycznie odbieram prośby od dyrektorek szkół i przedszkoli o pomoc w pozyskaniu absolwentek do zawodu" - komentuje prof. Kinga Kuszak, prodziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM.