Data publikacji w serwisie:

#jestemzUAM: Joanna Jodełka

W ramach cyklu #jestemzUAM zapraszamy do lektury wspomnień absolwentki Wydziału Nauk o Sztuce. Joanna Jodełka to polska pisarka związana z Poznaniem. Zadebiutowała w 2009 roku powieścią kryminalną „Polichromia. Zbrodnia o wielu barwach”, za którą otrzymała Nagrodę Wielkiego Kalibru.

Imię i nazwisko: Joanna Jodełka

Ukończony kierunek oraz wydział: Historia sztuki, Wydział Nauk o Sztuce

Obecnie wykonywany zawód: pisarka

UAM dał mi...

...w 2000 roku broniłam pracę magisterską pod tytułem „Polichromia kapitularza w katedrze gnieźnieńskiej”. Moim promotorem był profesor Konstanty Kalinowski. Był bardzo zadowolony, ja również. Ja dlatego, że praca ta kosztowała mnie dużo wysiłku. O polichromii tej nie było zbyt wiele materiałów. Nie było też internetu. Spędzałam całe dnie w bibliotekach wszelkich, szukając informacji dotyczących symboliki chrześcijańskiej, by dowiedzieć się, co właściwie przedstawiają barokowe malowidła w katedrze, tłumaczyłam łacińskie sentencje, przeglądałam całe tomy poświęcone grafice niderlandzkiej, szukając podobnych przedstawień. Mozolna praca. W tamtym czasie uważałam, że straciłam na to zbyt dużo czasu. Za to pan profesor, gratulując mi, powiedział: „To nie jest czas stracony, nigdy nie wiadomo, do czego to pani się przyda”. Zaśmiałam się w duchu. Niby do czego miałaby mi się przydać polichromia w kapitularzu? Dziesięć lat później dostałam nagrodę Wielkiego Kalibru na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału we Wrocławiu za… „Polichromię”.

Najlepiej wspominam...

...profesora Konstantego Kalinowskiego, który we mnie wierzył. Wierzył, że napiszę pracę magisterską na temat, o którym nikt nie pisał. Ja nie wierzyłam. „Da pani radę!” – usłyszałam, gdy wręczał mi dwa tomy opisów konserwatorskich. „Ja też miałem w planie spisać coś z trzech książek” – dodał – „A tkwię w tym kościele całe życie”. Nie pamiętam już, o jakim kościele mówił, ale ja też tkwię w tej polichromii i już ona ze mną zostanie na zawsze… jako temat mojego pierwszego kryminału, który niespodziewanie uczynił ze mnie pisarkę. Żałuję, że pan profesor już się tego nie dowiedział, myślę, że byłby ze mnie dumny.

Największym wyzwaniem...

...było znalezienie w 1993 samodzielnego mieszkania blisko uczelni!

Fot. Facebook