Data publikacji w serwisie:

#jestemzUAM: Marta Wojciechowska

Zachęcamy do lektury wspomnień Marty Wojciechowskiej, prezeski Zarządu Fiberhost S.A. z wieloletnim doświadczeniem w obszarach spraw prawnych i regulacyjnych, human capital, compliance, audytu, zarządzania ryzykiem, cyberbezpieczeństwa oraz EHS.

Imię i nazwisko: Marta Wojciechowska

Ukończony kierunek oraz wydział: Europeistyka oraz Prawo, Wydział Prawa i Administracji

Obecnie wykonywany zawód: radczyni prawna, prezeska Zarządu Fiberhost S.A. (dawniej INEA S.A.)

UAM rozwinął we mnie...

...umiejętność patrzenia na różne sprawy z tzw. lotu ptaka. Zwłaszcza obecnie, jest to dla mnie jedna z kluczowych kwestii, która pomaga w wielu sytuacjach.

Najlepiej wspominam...

...wykłady z uznanymi ekspertami – Uniwersytet to kuźnia wspaniałych profesorów, wybitnych ekspertów w swoich dziedzinach. Każdy z nich dzielił się ze studentami ogromną wiedzą oraz doświadczeniem. Myślę, że za czasów studenckich nie do końca to doceniałam, ale teraz widzę, jak wiele mi to dało i jakie miałam szczęście, że miałam okazję ich poznać i wysłuchać. Nie mogę także nie wspomnieć o jednym, bardzo dla mnie ważnym doświadczeniu. Jeszcze przed dołączeniem Polski do Unii Europejskiej miałam możliwość skorzystania z programu Socrates Erasmus. Czas studiowania na Uniwersytecie w Rennes pokazał mi, że świat jest otwarty i na wyciągnięcie ręki, a ja mogę studiować czy pracować, gdzie tylko zechcę. To bardzo zmieniło moje postrzeganie, otworzyło głowę i dało przekonanie, że polscy studenci nie mają się czego wstydzić. To poczucie wzmocniły we mnie także wyniki egzaminów zdawanych na francuskim Uniwersytecie, które udowodniły, że UAM doskonale przygotował nas do przyszłej drogi zawodowej.

Największym wyzwaniem...

...było równoległe studiowanie europeistyki i prawa. Zawsze byłam, i do dziś zresztą jestem, perfekcjonistką i nie satysfakcjonowało mnie osiąganie przeciętnych wyników. Nikogo więc nie zaskoczy, jeśli przyznam, że większość swojego czasu spędzałam na nauce, czego zdecydowanie nie żałuję, a chęć pozyskiwania wiedzy pozostała mi do dziś

Z rzeczy przyziemnych w czasach, kiedy studiowałam. sporym codziennym wyzwaniem były dla mnie względy logistyczne. Trzeba było sprawnie przemieszczać się z jednego budynku do innego, np. z HCP do Collegium Iuridicum. Dziś studenci UAM mogą być dumni z kampusu i mam tylko nadzieję, że panuje w nim tak dobry klimat, jak to było w przeszłości.

Fot. Piotr Furman