W numerze zerowym „Życia Uniwersyteckiego” w kwietniu 1993 roku prof. Stefan Jurga, określany mianem ojca chrzestnego i piastunki miesięcznika, napisał, że jawi się koncepcja, by „Życie Uniwersyteckie” stało się miejscem integrowania środowiska wokół nadrzędnej idei, jaką jest uniwersytet.
Mija trzydzieści lat od zapisania tych słów, a dzisiejszy numer jest 356. wydaniem naszego periodyku. Myślę, że czas, jaki minął, sprawia, że możemy mieć pewność, że wizja byłego rektora UAM ziściła się, a tysiące informacji, wywiadów, rozmów, fotoreportaży świadczą, że „Życie” żyje naszą uczelnią. Można znaleźć tego dowody na naszej stronie www.uniwersyteckie.pl zarówno na co dzień, jak i sięgając do przepastnego, cyfrowego archiwum. Jednocześnie mamy nadzieję, że odbiór tego, co robimy, spotyka się z przychylnością naszych czytelników zarówno w wersji drukowanej, jak i cyfrowej i w mających coraz szerszy zasięg social mediach. Świadczą o tym liczne interakcje i powiększające się z miesiąca na miesiąc grono sympatyzujących z nami odbiorców.
Chcąc zredagować wstęp do wydania, zastanawiałem się, co powinno się w nim znaleźć, i pierwsze, co przyszło mi do głowy, to oczywiście podziękowania. Pozwólcie, Państwo, że podziękuję byłym redaktorkom naczelnym „Życia”: Ewie Staniewicz i Jolancie Lenartowicz, które zaczęły, a później kontynuowały dzieło integrowania pisma z uczelnią. To one sprawiły, że miesięcznik z powodzeniem wszedł do uniwersyteckiego obiegu. Słowa podziękowania należą się też redaktorkom i redaktorom. Nie wymienię wszystkich, ale zapomnieć nie wypada o Danucie Choderze-Lewandowicz, Małgorzacie Koźlarek, Romualdzie Połczyńskim, Ewie Wozińskiej, Stasiu Ossowskim, Marii Rybickiej, Macieju Męczyńskim, Marcie Dzionek-Tarczyńskiej, Adamie Barabaszu, Filipie Czekale, Oli Polewskiej, Marcinie Piechockim, Łukaszu Woźnym… Kolejność przypadkowa, bo każda z tych osób była i jest niezwykle ważna dla naszej redakcji.
Cały artykuł na stronie: https://uniwersyteckie.pl/wydarzenia/30-lat-zycia-uniwersyteckiego
tekst: Krzysztof Smura
fot. Adrian Wykrota