Data publikacji w serwisie:

Feminatywy nie wszystkim brzmią dobrze

- Uczelnia to miejsce debaty rzeczowej i merytorycznej, cieszę się, że właśnie takim językiem mówimy o feminatywach - powiedziała Prorektorka UAM, prof. Beata Mikołajczyk, inicjatorka konferencji "Uczona, badaczka, naukowczyni - feminatywy w dyskursie akademickim" w Collegium Historicum. Podczas spotkania rozstrzygnięto konkurs na projekt graficzny popularyzujący ideę języka równościowego ze względu na płeć.

Konferencja cieszyła się dużym zainteresowaniem. Zgłosiło się aż 200 osób i pilnie trzeba było przenieść wydarzenie z Collegium Minus do Collegium Historicum na Morasku. Popularność sugeruje, że wyważona debata o feminatywach na uczelni jest potrzebna.

- Gdy planowaliśmy konferencję nie mieliśmy pojęcia, że trafimy na okres ożywionej debaty publicznej – podkreśliła Prorektorka UAM, prof. Beata Mikołajczyk. - Wydarzenie nie jest szybką reakcją na to, co w tej chwili dzieje się poza uczelnią. My, naukowcy, proszę zauważyć, że używam rodzaju męskiego generatywnego mówiąc o panach i paniach, powinniśmy zmiany językowe rejestrować, interpretować i na ich podstawie wskazywać, jak język będzie się dalej rozwijał. Temu służy dzisiejsza konferencja.

Prelegentki i prelegenci rozpatrywali feminatywy m.in. w ujęciu prawnym, ekonomicznym, językowym, literackim.

- Czemu mamy problem z feminatywami, także w języku nauki?  Bo nam nie brzmią – dowodziła Prorektorka UAM, prof. Bogumiła Kaniewska. - Rektorka brzmi mało poważnie, lekko lekceważąco, rektor brzmi dumnie. Profesorka pracowała w liceum w latach 70., a na uniwersytecie jest pani profesor. Ten silny opór jest oporem konwencjonalnym.

I tu ogromną rolę ma do odegrania literatura dla dzieci. Konsekwentne używanie form żeńskich prowadzi do zadomowienia ich w języku. Prof. Kaniewska zwróciła uwagę na to, że bohaterowie książek dziecięcych mają decydujący wpływ na nasze późniejsze postawy życiowe, dlatego tak ważne jest, jacy są. To nie obojętne, czy  bohaterki podobne są do poetyckiej Ani z Zielonego Wzgórza, która rezygnuje z ambicji zawodowych dla małżeństwa, czy do Alicji z Krainy Czarów, odważnej dziewczynki wybierającej przygodę albo niezależnej Pippi Pończoszanki.

Cały artykuł dostępny na Uniwersyteckie.pl

tekst: Ewa Konarzewska-Michalak

fot.: Adrian Wykrota