Data publikacji w serwisie:

Granty naukowe – tajemnica skuteczności

Maciej Behnke

Jako zespół Laboratorium Psychofizjologii UAM, stworzonym niemalże wyłącznie ze środków grantowych, chcielibyśmy podzielić się z Państwem krótką próbą wyjaśnienia tajemnicy naszej – zaskakującej czasem nas samych - skuteczności. Piszemy to na podstawie doświadczeń wynikających ze zdobycia i realizacji ponad 10 grantów KBN, MEiN i – przede wszystkim – NCN. Były to granty w ramach konkursów OPUS, Preludium, Etiuda i Diamentowy Grant. Wnioski często za pierwszym razem były odrzucane, ale wszystkie nasze projekty po poprawkach ostatecznie otrzymywały finansowanie i klasyfikowane były na najwyższych pozycjach w rankingu.

Nasze sukcesy w zdobywaniu grantów wynikają obecnie z postępowania według pewnych konkretnych zasad. Kryteria oceny wniosków grantowych promują aspekty tzw. doskonałości naukowej, które są ważne z punktu widzenia jednostek finansujących naukę. Jeżeli dobrze rozumiemy intencje autorów systemu – chodzi po prostu o to, aby projektować badania z rozmachem nie myśląc o ograniczeniach, korzystając z najnowszych osiągnięć nauki i podejmować próbę opisu nowych zjawisk.

Warto zatem zrobić rachunek sumienia i postawić sobie pytanie: czy to, co robię, rzeczywiście interesuje innych? Czy moje badania korzystają z najlepszych metod (czy tych, które już znam)? Możliwe jest, że ktoś jest niedocenianym za życia geniuszem. Jednakże statystycznie rzecz biorąc, geniusz jest zjawiskiem niebywale rzadko występującym w przyrodzie – racjonalniej jest zatem założyć, że się nim nie jest. Więc jeśli międzynarodowe niezależne gremia nie doceniają twoich pomysłów, warto to potraktować z pełną powagą i być może dokonać refleksji i reorientacji. Jak wspomniał Daniel Kahneman w trakcie przemowy noblowskiej (parafrazując z pamięci) – nie warto zajmować się czymś, tylko dlatego, że zajmowało się tym, do tej pory i jest się w tym obszarze ekspertem. Tak jak nie warto z uporem eksploatować jakiegoś obszaru geologicznego, po tym jak zostało już z niego pozyskane całe dostępne paliwo. Warto szukać nowych obszarów - lub ewentualnie nowych metod, które pozwolą wydobyć coś jeszcze.

Druga sprawa to ilość pracy, która trzeba wykonać na etapie składania wniosku. Zgodnie z zasadami i zwyczajami obowiązującymi w psychologii, każdy z naszych wniosków przypomina tzw. prerejestrowany raport z badań (Registered Report). Po jasnym wprowadzeniu ukazującym nowość i znaczenie proponowanego tematu, wyjątkowo szczegółowo prezentujemy metodologię badania - w tym analizę danych i możliwe wyniki. Tak przygotowany wniosek, jest praktyczną podstawą przyszłego artykułu naukowego – wystarczy podstawić pod niego dane. Wszystko staramy się opisywać w możliwie najprostszy sposób, aby można było dokładnie zrozumieć i ocenić, co zamierzamy przeprowadzić i jakie jest tego znaczenie. Warto pamiętać, że wnioski oceniane są przez zagranicznych recenzentów, dla których zawiłość tekstu nie jest na ogół interpretowana jako mądrość autora, tylko jego niezdolność do formułowania jasnych celów i równie jasnego ich wyrażania. Z niejasnych celów wynikają niejasne efekty, a potem niejasna praktyka, itp. Zgadzamy się z Wittgensteinem, że „wszystko co można powiedzieć, można powiedzieć prosto”.

Cały  artykuł na Uniwersyteckie.pl.

tekst: dr Maciej Behnke i prof. UAM Łukasz D. Kaczmarek