Data publikacji w serwisie:

Kongres IUAES 2019 Poznań: Światowe solidarności

W ostatnim tygodniu sierpnia miało miejsce największe w Polsce i jedno z większych na świecie wydarzeń antropologicznych roku - międzynarodowy kongres IUAES 2019 Poznań. Gospodarzem zgromadzenia, które po raz pierwszy odbyło się nie tylko w kraju, ale i w tej części Europy był Uniwersytet im. Adama Mickiewicza.

Organizacji tej rangi wydarzenia podjął się Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM oraz Polskie Towarzystwo Ludoznawcze. Poznańscy antropolodzy przygotowywali kongres Międzynarodowej Unii Nauk Antropologicznych i Etnologicznych (International Union of Anthropological and Ethnological Sciences – IUAES) od wielu miesięcy. Kilkudniowe spotkanie blisko 750 osób z 60 krajów było prawdziwym logistycznym wyzwaniem, z którym ekipa naukowców z UAM świetnie sobie poradziła. Warto wspomnieć, że wydarzenie odbywa się w roku stulecia poznańskiej etnologii.

Kongresowi przyświecało hasło „Światowe solidarności” (World Solidarities), służące "ukazaniu roli antropologii w szerzeniu idei i praktyk solidarności, tolerancji i sprawiedliwości". Wartości te, zwłaszcza solidarność z planetą, znalazły oddźwięk nie tylko w naukowych dyskusjach, ale również w kwestiach praktycznych. Dla uczestników przygotowano m.in. organiczne napoje w biodegradowalnych naczyniach i wegańskie przekąski.

Déjà vu po czterdziestu latach

Dyrektor Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej, prof. Michał Buchowski otwierając wydarzenie w Auli UAM powiedział, że ludzkie solidarności muszą obejmować gatunki i całe ekosystemy zwłaszcza teraz, kiedy wyniszczenie przyrody i globalne ocieplenie zagraża życiu na ziemi.

- Pojęcia współczucia, wspólnoty i solidarności są teraz szczególnie ważne, ponieważ zmiany klimatu i niesprawiedliwość społeczna zmuszają coraz więcej osób do migracji. W takich okolicznościach wykluczające ideologie mogą się łatwo rozwijać. Obserwowany wzrost  ksenofobii i wrogości ma swoje historyczne i kulturowe korzenie, ale jest w dużej mierze determinowany przez relacje społeczne i czynniki środowiskowe.

Profesor podkreślił również, że 40 lat po zwycięstwie „Solidarności”, która protestowała przeciw niesprawiedliwości społecznej i reżimowi komunistycznemu, ludzie mogą przeżywać swoiste déjà vu.

- Różne czasy, różni ludzie, różne historie, ale podobne - jeśli nie takie same - wzory i mechanizmy. Rosnąca fala tego, co we wspólnym dyskursie określa się mianem nacjonalizmu i prawicowego populizmu, rozprzestrzenia się jak zaraźliwa choroba na całym świecie.

Europa otworzy się na Azję?

Wykład inauguracyjny “The Seductions of Europe and the Solidarities of Eurasia” wygłosił prof. Chris Hann, dyrektor Instytutu Maksa Plancka w Halle w Niemczech. Antropolog także odniósł się do „Solidarności”. Wspominał, jak to w 1981 roku, kiedy ruch społeczny przeżywał rozkwit, przeprowadzał badania w Bieszczadach. Tak powstała książka „Wieś bez solidarności” opowiadająca o prawosławnych mieszkańcach Wisłoka, którzy bali się „Solidarności” postrzegając ją jako klerykalną i nacjonalistyczną organizację.

Cały artykuł dostępny na Uniwersyteckie.pl

na zdjęciu: prof. Chris Hann

tekst: Ewa Konarzewska-Michalak

fot. Przemysław Stanula