Data publikacji w serwisie:

Microcredentials. Nowe drogi rozwoju

Idea microcredentials związana jest z wielkim projektem europejskim, jakim były dwa konkursy (w 2019 i 2021), które wyłoniły 41 konsorcjów tworzących tzw. uniwersytety europejskie. Wybór ponad 280 uczelni ze wszystkich państw Unii Europejskiej stworzył niewielką, ale dobrze zarządzaną grupę odważnych i zdeterminowanych instytucji, które mają odwagę wprowadzać zmiany w systemie szkolnictwa, częściowo wymuszone przez procesy globalizacji.

Konsorcja, który były laureatami pierwszej tury European University Initiative (w tym EPICUR), zbliżają się powoli do połowy trzyletniej fazy pilotażowej, realizowanej w warunkach pandemii, która zaskoczyła wszystkich i zmusiła do rewizji pierwotnych założeń. Refleksja ta była także okazją dla Komisji Europejskiej do zaproponowania nieco zmodyfikowanych działań. Dyskutowane w różnych gremiach koncepcje nabierają teraz konkretnego wyrazu. Jedną z nich są microcredentials.

Angielski termin używany w oficjalnych dokumentach Komisji Europejskiej nie posiada jeszcze ustalonego odpowiednika w języku polskim. „Mikroreferencje” konkurują z „mikrokwalifikacjami”, choć zwyciężyć może inny wariant, albowiem oba cytowane polskie słowa nie oddają tego, co kryje się za tym angielskim terminem, znanym już wcześniej. Pierwotnie oznaczał on płatny kurs oferowany online przez specjalistyczną firmę, która przygotowywała kandydatów do podjęcia pracy. Po kilku miesiącach szkolenia (teoretycznego i praktycznego) kandydat miał otrzymać stosowny certyfikat. Takie wykształcenie oparte o certyfikaty (non degree) miało zastąpić wykształcenie uniwersyteckie (degree). Dekada doświadczeń z microcredentials doprowadziła do tego, że pomysł w pierwotny założeniu okazał się chybiony, uniwersytety – oferujące degree – zamiast upadać nadal istnieją i funkcjonują całkiem dobrze (nawet w czasach pandemii !), a ponadto najbardziej zainteresowany we wdrożeniu microcredentials (choć na innych zasadach) stał się świat uniwersytecki, przeciwko któremu były one pierwotnie skierowane.

Microcredentials mają być formą uznania efektów uczenia się, obejmującego moduł zajęć, zawężony do konkretnego obszaru tematycznego, realizowany w stosunkowo krótkim czasu (jeden lub dwa semestry). Tego rodzaju fachowe przygotowanie jest odpowiedzią na oczekiwania płynące z różnych stron, np. przedstawicieli pracodawców, samych studentów oraz osób, które ukończyły już naukę, ale nadal chcą rozszerzać swoją wiedzę i umiejętności (Life Long Learning). Dla studentów ma to być przede wszystkim szansa na uzyskanie określonych kwalifikacji i wiedzy, niekoniecznie związanych bezpośrednio z pełnym cyklem kształcenia. Można sobie wyobrazić sytuację, że student zdobywa konkretne umiejętności, wiedzę i kwalifikacje w ramach microcredentials oferowanych także przez organizacje zawodowe, przedsiębiorstwa, czy specjalistyczne platformy cyfrowe.

Cały artykuł dostępny na Uniwersyteckie.pl

tekst: Prorektor UAM prof. Rafał Witkowski

fot. Adrian Wykrota