Wraz z konsorcjum europejskim przystępujemy do prac nad budową niezależnego systemu europejskiego do wykrywania i śledzenia sztucznych satelitów i śmieci kosmicznych. Nasz uniwersytet bardzo mocno w tym uczestniczy - mówi prof. Edwin Wnuk z Instytutu Obserwatorium Astronomiczne UAM.
Z prof. Edwinem Wnukiem z Instytutu Obserwatorium Astronomiczne UAM rozmawia Krzysztof Smura.
- Panie profesorze, Instytut, którego do niedawna był pan szefem przeszedł długa drogę. Zaczynał wraz z Uniwersytetem Poznańskim. Dziś to wiodąca jednostka naukowa o której się mówi. Badań, którymi się zajmujecie jest coraz więcej…
To prawda. Tylko w tej chwili jesteśmy w trakcie realizacji kilku projektów europejskich. Pięć z nich jest związanych z Europejską Agencją Kosmiczną, a o szóstym z ESA rozmawiamy. Druga ścieżka to granty Komisji Europejskiej i w jej ramach zrealizowaliśmy duży projekt dotyczący śmieci kosmicznych – budowy lasera do eliminacji kosmicznych odpadów. Koledzy kończą kolejny projekt dotyczący fizyki małych planet, a obecnie bardzo intensywnie wchodzimy w projekt finansowany przez Komisję Europejską w ramach Horyzontu 2020 tj. w kwestię uczestnictwa Polski w konsorcjum europejskim do wykrywania i śledzenia sztucznych satelitów i śmieci kosmicznych.
Polska od stycznia tego roku stała się członkiem tego konsorcjum i dołączyła do pięciu państw założycieli. Wraz z całym konsorcjum przystępujemy obecnie do prac związanych z przygotowaniem kolejnego projektu – tym razem na 70 mln euro. Chodzi o budowę niezależnego systemu europejskiego do wykrywania i śledzenia sztucznych satelitów i śmieci kosmicznych. Niezależnego od USA. Nasz uniwersytet bardzo mocno w tym uczestniczy. Powiedziałbym nawet, że jesteśmy tu jednostką wiodącą.
Cały artykuł dostępny na Uniwersyteckie.pl
fot. Adrian Wykrota