Data publikacji w serwisie:

Śmiało,odkrywaj świat z Poznańskim Festiwalem Nauki i Sztuki

Z Anną Młynarczyk, dyrektorką Poznańskiego Festiwalu Nauki i Sztuki, rozmawia Magda Ziółek.

W rozmowach często wspominasz, że Festiwal to przede wszystkim ludzie i ich ogromny wkład w przygotowanie wydarzenia – opowiesz nam, jak to wygląda „od kuchni”?

Oczywiście, przygotowanie Festiwalu to długotrwały proces. Zaczęliśmy już w lipcu ubiegłego roku. Wtedy odbyło się pierwsze spotkanie koordynatorów, na którym wstępnie nakreśliliśmy plany na najbliższe miesiące. Tradycyjnie tak zaczynamy, aby stworzyć sobie przestrzeń do działań. W przygotowania Festiwalu zaangażowanych jest 9 jednostek naukowych z całego Poznania, do tego dochodzą jednostki UAM ze Słubic, Piły, Kalisza i Gniezna. Na samym tylko UAM mamy 45 koordynatorów, na uczelniach partnerskich kolejnych 9. To są osoby, z którymi jestem w stałym kontakcie, za nimi stoi sztab ludzi – to jest naprawdę ogromny, bardzo niejednorodny zespół. W przygotowaniach udział biorą naukowcy, dydaktycy, doktoranci i studenci. Ogromne wsparcie mamy od pracowników administracji – to jest taka grupa, o której najmniej się mówi, może dlatego, że są też najmniej widoczni. To do nich należy często skoordynowanie wydarzeń, dopilnowanie procedur, obieg dokumentów, rozliczenie faktur, rezerwacje sal i wiele innych – dużo tego jest.

Tak sobie teraz pomyślałam, że jesteś trochę takim dyrygentem. Musisz nadać odpowiedni rytm przygotowaniom, aby w finale zagrać koncert.

Pięknie to powiedziałaś, nigdy tak o sobie nie pomyślałam. Widzę siebie bardziej jako taką osobę, która musi puścić w ruch ogromną maszynę, a potem dbać o to, aby poruszała się w stałym tempie. Szczęśliwie mamy narzędzia, które ułatwiają nam działania, bo tak jak wspomniałam, obszar jest duży. Bardzo cenię sobie możliwość odbywania spotkań on-line. Cotygodniowe czwartkowe zebrania w tej formule sprawiły, że zwykle jesteśmy w komplecie. Oczywiście, nic nie zastąpi spotkania bezpośredniego i takie też się odbywają, ale umówmy się, łatwiej jest nam siąść przed komputerem, niż jechać na drugi koniec Poznania.

Te spotkania są niezbędne, aby wymieniać się informacjami, kontrolować postępy, rozliczać zadania itp. No właśnie, gdybyś zapytała mnie, z czym kojarzy mi się Festiwal, to powiedziałabym, że z tabelką w Excelu.

Skoro tabelka, to poproszę Festiwal w liczbach.

Trochę już o tym mówiłam, wspominając koordynatorów. W tym roku zaplanowaliśmy blisko 600 wydarzeń. Liczymy, że w czasie festiwalowego tygodnia może nas odwiedzić około 18 000 osób, w każdym razie mamy przygotowanych właśnie tyle miejsc. Samych koszulek dla organizatorów zamówiłam 2 000.

Całą rozmowa na stronie: https://uniwersyteckie.pl/wydarzenia/smialoodkrywaj-swiat-z-poznanskim-festiwalem-nauki-i-sztuki

fot. Adrian Wykrota