Takie tłumy na Normanie Daviesie to już tradycja. Doświadczyliśmy tego w trakcie niedawnego spotkania w Gnieźnie, jak i w ostatni piątek w Auditorium Maximum na Wydziale Prawa i Administracji UAM. Było niezwykle barwnie, a interlokutor po prostu zaczarował publiczność swoją ,,Podróżą historyka przez historię’’.
Owację na stojąco gość odebrał tuż po ogłoszeniu, że Akademia Szwedzka zatwierdziła jego nominację do literackiej Nagrody Nobla. Informacja wprawdzie nie była nowa, bo już w środę mówiono o niej w trakcie spotkania z czytelnikami w Gnieźnie, ale aplauz był zrozumiały. Zrozumiałą radość wywołała też informacja, że w październiku możemy się spodziewać jego autobiografii.
Po tym trzęsieniu ziemi było już tylko lepiej i lepiej. Bo anegdota goniła anegdotę i mieszała się z powagą historyka i jago badaniami...
Cały artykuł dostępny na Uniwersyteckie.pl
tekst: Krzysztof Smura