VII Debata Akademicka UAM i UEP pod hasłem "My, Polacy, my Żydzi" odbyła się 5 marca 2018 r. w Sali Lubrańskiego przy ul. Wieniawskiego 1.
Polska, nazywana w języku hebrajskim Polin, od „po lin", czyli „tu spocznij". Polacy i Żydzi żyli na tej ziemi od wieków. Jeden z obrazów Jana Matejki nosi znamienny tytuł „Przyjęcie Żydów" R.P. 1096.
Przez ostatnie lata w polskim dyskursie publicznym przetoczyło się wiele debat na temat wzajemnych relacji polsko-żydowskich. Wymienić tu trzeba, chociażby artykuł Jana Błońskiego „Biedni Polacy patrzą na getto" z 1987 roku, książkę Jana Grossa „Sąsiedzi" z 2000 roku, czy pracę Pawła Śpiewaka „Żydokomuna" z 2012 r.
Jak powinniśmy obecnie rozmawiać o skomplikowanych dziejach Polaków i Żydów? W kategoriach dychotomii „My" i „Oni", czy też raczej „My, Polacy, my Żydzi"? Czym jest antysemityzm? Jakie są jego rodzaje? Czy mamy do czynienia z jakąś specyficzną polską odmianą antysemityzmu? Jakie są źródła polskiego antysemityzmu? O tym wszystkim dyskutowali podczas VII Debaty Akademickiej:
* prof. dr hab. Katarzyna Kuczyńska-Koschany, Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej UAM, Zakład Badań nad Tradycją Europejską,
* dr Piotr Forecki, Wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, Zakład Kultury Politycznej,
* prof. dr hab. Przemysław Deszczyński, Wydział Ekonomii UEP, Katedra Publicystyki Ekonomicznej i Public Relations,
* prof. dr hab. Tadeusz Kowalski, Wydział Gospodarki Międzynarodowej UEP, Katedra Konkurencyjności Międzynarodowej,
Moderator, prof. Krzysztof Podemski, tak komentuje ostatnią debatę:
- Dopisała frekwencja. Aula Lubrańskiego wraz z balkonem pękała w szwach. Obok pracowników i studentów obu uczelni na debatę przyszli między innymi nauczyciele poznańskich szkół oraz przedstawiciele środowisk żydowskich, w tym poznańskiej gminy żydowskiej. Uczestnicy debaty prezentowali różne perspektywy naukowe i odwoływali się do różnych osobistych doświadczeń i rodzinnych tradycji. Ta różnorodność sprzyjała polemikom. Uczestnicy debaty zgadzali się natomiast w kwestiach kluczowych. Podkreślali rolę Żydów w polskiej kulturze i historii. Sugerowali, aby tytułowy temat debaty zamienić na MY OBYWATELE, MY POLACY, MY ŻYDZI. Zgadzali się co do tego, że antysemityzm jest zjawiskiem uniwersalnym w cywilizacji zachodniej i głęboko zakorzenionym także w polskich kodach kulturowych. Specyfiką polskiego antysemityzmu jest to, że istnieje nań społeczne przyzwolenie, także w dyskursie publicznym.
Dr Krzysztof Gołata z Katedry Publicysytyki Ekonomicznej i Public Relations, tak relacjonuje debatę:
Od postawienia pytania: jak rozmawiać o współczesnych relacjach polsko-żydowskich? rozpoczął prof. Krzysztof Podemski kolejną Debatę Akademicką. Temat aktualny (50 rocznica wydarzeń Marca 1968 r.), budzący kontrowersje (nowelizacja ustawy o IPN) i już przed rozpoczęciem dyskusji zastanawiano się, czy o takim problemie można rozmawiać spokojne, bez politycznych konotacji i inwektyw. Okazało się, że jest to możliwe, mimo że w wielu głosach słychać było emocje, wywołane przez osobiste przeżycia.
Prof. Przemysław Deszczyński z Katedry Publicystyki Ekonomicznej i Public Relations UEP stwierdził, że dyskusję o współczesnych relacjach obu narodów trzeba rozpoczynać od kultury. Kultura polska bez żydowskich pisarzy, poetów, kompozytorów, malarzy byłaby o wiele uboższa. Natomiast w relacjach polsko-żydowskich potrzebne jest – zdaniem panelisty – odwołanie się do relacji polsko-niemieckich i listu biskupów polskich do biskupów niemieckich i słynnego zdania: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Z kolei prof. Katarzyna Kuczyńska-Koschany, z Zakładu Badań nad Tradycją Europejską UAM, zgodziła się z opinią, że nie można sobie wyobrazić polskiej kultury bez kultury żydowskiej, jednak – jej zdaniem – tytuł debaty powinien być szerszy. „Brakuje mi: My obywatele”. Historie naszych rodzin to historie naszych sąsiadów, z którymi żyjemy od setek lat, dodała panelistka.
O relacjach polsko-izraelskich należy rozmawiać przede wszystkim szczerze, opierając się jedynie na faktach, przekonywał prof. Tadeusz Kowalski, z Katedry Konkurencyjności Międzynarodowej UEP. To były, są i będą bardzo trudne rozmowy, ponieważ istotną rolę odgrywają w nich emocje oraz stereotypy. „Jeżeli będziemy odwoływali się do faktów, do wyników badań naukowych, to będzie nam łatwiej prowadzić dialog, który leży w interesie obu stron”, dodał.
Obecny spór nie jest konfliktem polsko-żydowskim tylko raczej konfliktem polsko-polski, przekonywał dr Piotr Forecki, z Zakładu Kultury Politycznej UAM. Nowelizacja ustawy o IPN doprowadziła do umiędzynarodowienia tego konfliktu. W efekcie Polska traci w oczach światowej opinii publicznej, traci dobre imię na arenie międzynarodowej. W tym, w jaki sposób będziemy rozmawiali o relacjach polsko-żydowskich w dużej mierze zadecyduje edukacja, gdyż – zdaniem panelisty – problem edukacji jest przedpolem problemu politycznego.
Już po pierwszej turze debaty wszyscy jej uczestnicy byli przekonani, że czas (tyle, ile trwa wykład akademicki) jest zbyt krótki, aby chociażby rozwinąć tylko niektóre problemy. Drugie pytanie moderatora: czy w Polsce istniej antysemityzm i czym jest współczesny antysemityzm? tylko utwierdził uczestników debaty w tym przekonaniu. Polski antysemityzm nie lokuje się w małych miasteczkach, wśród ludzi w podeszłym wieku i osób o niskim poziomie wykształcenia. On jest w każdej zbiorowości.
Dzisiaj mamy do czynienia z nowoczesnym antysemityzmem, wynikającym z pewnego rodzaju zazdrości spowodowanej sukcesami, przede wszystkim gospodarczymi, Izraela, w latach 70-tych i 80-tych., przekonywał prof. Tadeusz Kowalski. Przypomniał on, że bramy znamienitych amerykańskich uczelni zostały otwarte dla studentów z Izraela dopiero w połowie lat 70-tych.
Ponownie do edukacji i prowadzenia rzetelnych badań naukowych odwołał się dr Piotr Forecki (na ten aspekt zwracało uwagę wielu dyskutantów). To jest jedyna szansa na spokojną dyskusję nie tylko o relacjach polsko-żydowskich, ale także o trudnym zjawisku współczesnego antysemityzmu w Polsce i na świecie.
Na pewien paradoks zwróciła uwagę prof. Katarzyna Kuczyńska-Koschany: polski antysemityzm bez Żydów jest raczej antysemityzmem wyobrażalnym, a nie doświadczalnym, i o tym musimy zawsze pamiętać. (jedna z dyskutantek pokusiła się o określenie polskiego antysemityzmu mianem „antysemityzmu zakompleksionego”).
Z kolei prof. Przemysław Deszczyński, odwołując się do rodzinnych doświadczeń, przekonywał, że antysemityzm towarzyszył nam od zawsze, a pierwszego Holocaustu dokonano w Hiszpanii, o czym często zapominamy.
W bardzo emocjonalnym wystąpieniu, Alicja Kobus, wiceprzewodniczącą Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP i przewodniczącą Gminy Żydowskiej w Poznaniu, a także radna miasta i gminy Murowana Goślina, przypomniała reakcję swojego brata, gdy powiedziała mu, że zamierza reaktywować Gminę Żydowską. „Ty chyba oszalałaś! Chcesz na nas ściągną nieszczęście”. „Jednak udało się i cieszę się, że mam swój udział w budowaniu relacji polsko-izraelskich” - mówiła.
Dyskusja była wielowątkowa, np. zastanawiano się, czy niektóre filmy Andrzeja Wajdy nie mają wydźwięku antysemickiego… Dyskutanci zwracali także uwagę na pozytywne zjawiska – dostrzegalne na naszym poznańskim gruncie – w relacjach polsko-żydowskich (np. Konkurs piosenki żydowskiej dla młodzieży szkolnej) czy polski – izraelskich (studia doktoranckie na UEP dla studentów z Izraela, czy też sieć start-upów).
Relację z debaty można zobaczyć pod linkiem: https://www.facebook.com/amupoznan/videos/1003254093165038/
fot. Przemysław Stanula