Data publikacji w serwisie:

Dzień „gorzkiej wody”, czyli o tym, czy można przedawkować czekoladę

12 kwietnia to Dzień Czekolady. Smakołyk tak bardzo obecny w naszym życiu, że rzadko kiedy zastanawiamy się, skąd się wziął, a także czy nam pomaga, czy szkodzi. W odkryciu tajemnic czekolady, pomógł prof. Jerzy Langer z Pracowni Fizykochemii Materiałów i Nanotechnologii.

 - Zmieszane z wodą rozdrobnione ziarna kakao, kukurydzy oraz zioła, to pierwotna wersja dzisiejszej czekolady, nazywana “Xocolatl”, co oznacza “gorzka woda”. Od ponad 3000 lat była traktowana jak napój bogów i afrodyzjak – mówi prof. Jerzy Langer. - Pierwsze drzewa kakaowca Theobroma cacao pojawiły się 10000-15000 lat p.n.e. - najprawdopodobniej w Amazonii. Kakaowce uprawiali już 1750 r. p.n.e. Olmekowie, zamieszkujący obszary dzisiejszego wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Tysiące lat później, Krzysztof Kolumb, zawiózł na hiszpański dwór królewski niewielką ilość ziaren kakao (1492-1504). Ferdynand Cortez, przewiózł do Starego Świata pierwszy duży transport kakao. (ok. 1520). Hiszpańscy zakonnicy wprowadzili udoskonalenie czekolady przez dosypanie do drobno mielonych ziaren kakao odrobiny cukru, cynamonu i anyżu. Przez blisko 100 lat (od XVI w.) Hiszpanie pilnie strzegli receptury - wywóz ziarna, czy wyjawienie sposobu jego uprawy karano śmiercią. W 1615 r. hiszpańska księżniczka Anna Austriaczka poślubiła Ludwika XIII. Sekret wytwarzania czekolady dotarł do Francji i dowiedziała się o nim cała Europa – przypomina prof. Langer.


Tak wygląda historia czekolady, jaki ma ona jednak wpływ na nas samych? Prof. Jerzy Langer wymienia jej składniki: - W czekoladzie występuje m.in. teobromina, która ma podobny wpływ na ludzki układ nerwowy (tylko słabszy), jak kofeina. Pomaga także złagodzić objawy astmy przez rozluźnienie mięśni w oskrzelach. Ilość teobrominy w czekoladzie jest na tyle mała, aby czekolada mogła być bezpiecznie spożywana przez ludzi. Zatrucie teobrominą może wynikać ze spożycia dużych ilości czekolady, szczególnie u osób starszych. Objawy zatrucia teobrominą: nudności, wymioty, biegunka, zwiększone oddawanie moczu, zaburzenia rytmu serca, napady padaczkowe, krwawienie wewnętrzne, atak serca, a w skrajnym przypadku - śmierć. Niestety, najczęstszymi ofiarami teobrominy są psy, dla których może być ona śmiertelna – dodaje profesor. – Kolejnym składnikiem jest arginina, która jest prekursorem tlenku azotu (NO), mocznika, ornityny i agmatyny; jest niezbędna do syntezy kreatyny. Ogólnie rzecz biorąc, większość ludzi nie musi przyjmować suplementów argininy, ponieważ organizm zwykle wytwarza znaczące ilości u zdrowych osób. Kwas fitynowy natomiast, jest głównym magazynem fosforu w roślinach. Kwas fitynowy tworzy trwałe, nierozpuszczalne sole z żelazem, cynkiem, magnezem, manganem i może utrudnić ich przyswajanie, a przez to prowadzić do braków żelaza i cynku – dodaje prof. Langer. – Bardzo ciekawy związkiem jest anandamid - reguluje on zachowania żywieniowe, generuje motywację i przyjemność, a także hamuje proliferację komórek ludzkiego raka sutka. Co ciekawe, w czekoladzie występuje także fenyloetloamina, która pobudza ośrodek odczuwania przyjemności do wytwarzania endorfin i seratoniny – tzw. hormonu szczęścia. Oznacza to, że jedząc czekoladę, doświadczamy emocji przypominających stan zakochania! – mówi prof. Langer. Profesor przypomina, że czekolada może jednak uzależniać, a także może prowadzić do otyłości, dlatego należy uważać z jej dawkowaniem.