Zespół pod kierownictwem prof. Jacka W. Paluchowskiego z Wydziału Psychologii i Kognitywistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu realizuje projekt pt. „Jak sobie radzimy w czasie pandemii COVID-19”. Podstawowym celem badań naukowców jest zidentyfikowanie sposobów radzenia sobie ze stresem w sytuacji ekstremalnej, tj. reakcji na zagrożenie biologiczne oraz na skutki różnego rodzaju zakazów i nakazów, mających zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.
- Pomysł badania pojawił się jako efekt doraźnych obserwacji ludzi, wypowiedzi na forach społecznościowych w związku z pandemią COVID-19 czy pacjentów podczas zdalnej psychoterapii – wyjaśnia prof. Paluchowski. - Przymusowa albo dobrowolna izolacja fizyczna ma znaczące konsekwencje dla relacji interpersonalnych. Konieczność zamknięcia się w domach dla niektórych osób może być doświadczeniem pozytywnym. Jednak dla tych, którzy mieszkają w blokowiskach w małych mieszkaniach to bycie razem może być trudnym przeżyciem. Także samotność w sytuacji izolacji jest trudniejsza do zniesienia i rozrywa międzypokoleniowe relacje – dodaje naukowiec.
Pierwszą część badań zrealizowano w dniach 7-10 kwietnia 2020 r na próbie 620 osób, po 18 dniach od ogłoszenia stanu epidemii i wprowadzenia ograniczeń w zakresie społecznego dystansowania.
Osoby, które wzięły udział w badaniu ankietowym to w większości kobiety, a najliczniejszą grupą wiekową są osoby między 31 a 50 lat. Najczęściej podawanym przez badanych było wykształcenie wyższe; w badanej grupie przeważają osoby mieszkające w dużych miastach (powyżej 500 tys. mieszkańców) oraz małych miastach i wsiach.
Na podstawie odpowiedzi naukowcy wyodrębnili cztery grupy osób, stosujących różne strategie radzenia sobie ze stresem pandemicznym:
GRUPA 1 zadaniowi, niekalkulujący i przyjacielscy
To osoby, które podejmują ryzykowne działania mające w ich przekonaniu na celu zmianę stresującej sytuacji; nie koncentrują się na analizowaniu oraz nie skupiają się na planowaniu działań; szukają u znajomych rady, informacji oraz sympatii i zrozumienia; nie odwołują się do życzeniowego optymizmu.
GRUPA 2 pogodzeni, reinterpretujący i ekspresyjni
To osoby, które odwołują się do życzeniowego optymizmu; wykonują czynności odwracające uwagę od problemu i jego rozwiązywania; nie dystansują się poznawczo od problemu i nie pomniejszają znaczenia sytuacji; unikają działań mających na celu zmianę stresującej sytuacji; źródło problemu lokują poza sobą i nie wiążą własnych działań z jego rozwiązaniem; dostrzegają w przeżytym zdarzeniu pozytywne aspekty sytuacji, w tym wartości dla własnego rozwoju; nie powstrzymują się od wyrażania emocji.
GRUPA 3 odpowiedzialni, samodzielni i zadaniowi
To osoby, które podejmują ryzykowne działania mające w ich przekonaniu na celu zmianę stresującej sytuacji; starają się panować nad sobą, powstrzymują się od pochopnego działania; dostrzegają własną rolę w problemie i biorą odpowiedzialność za jego rozwiązanie; nie szukają w aktualnej sytuacji wartości dla własnego rozwoju; nie szukają u znajomych rady, informacji oraz pomocy; unikają rozpraszania uwagi na inne zdarzenia, które nie są związane z obecnym problemem i jego rozwiązaniu.
GRUPA 4 dystansujący się, bierni i zdołowani
To osoby, które poznawczo dystansują się od problemu i pomniejszają znaczenia sytuacji; nie podejmują również działań, które nie są związane z obecnym problemem; nie znajdują w aktualnej sytuacji pozytywnego znaczenia; nie odwołują się do życzeniowego optymizmu; nie koncentrują się na analizowaniu problemu oraz nie skupiają się na planowaniu działań służących rozwiązaniu problemu.
Badania zespołu prof. Jacka W. Paluchowskiego zostały przeprowadzone w internecie. Naukowcy zadali respondentom pytania zamknięte i otwarte dotyczące poziomu odczuwalnego napięcia, niepokoju i, co najważniejsze, sposobów radzenia sobie ze stresem. Badaczy interesował również stosunek badanych do ograniczeń wywołanych pandemią. - Jedyną możliwą formą było badanie ankietowe, do którego wolontariuszy-respondentów poszukiwaliśmy za pomocą ogłaszania linku do ankiety w mediach społecznościowych oraz rekomendacji naszych bliskich i znajomych (metoda kuli śnieżnej) – mówi prof. Paluchowski. - Sposób realizacji badania metodą nielosowego doboru próby nie zapewnia oczywiście reprezentatywności dla populacji polskiej zebranych danych, czego mamy świadomość – dodaje naukowiec.
Prof. Paluchowski zapowiada, że po analizie danych ilościowych zespół w najbliższym czasie zajmie się opracowaniem danych jakościowych. Naukowcy nadal zbierają także dane w drugiej fazie badania, w czasie stopniowego powrotu do normalności.
W skład zespołu wchodzą również prof. Elżbieta Hornowska z WPiK UAM oraz dr Teresa Jadczak-Szumiło i Emil Szumiło z ITEM Centrum Psychologicznego w Żywcu.