Data publikacji w serwisie:

Szanowni Państwo,

do  rektorów czterech uczelni Poznania – Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego, Uniwersytetu Przyrodniczego i Akademii Wychowania Fizycznego im. Eugeniusza Piaseckiego – dotarł dzisiaj list otwarty podpisany przez Pana Marcina Oźminkowskiego i kilkadziesiąt innych osób, w tym wielu członków społeczności naszego Uniwersytetu.

List zwraca uwagę na  przykre, wręcz haniebne, fakty z historii Uniwersytetu Poznańskiego, kiedy to studenci pochodzenia żydowskiego padali ofiarą prześladowań czy wręcz agresji. Takie niechlubne zjawiska jak getto ławkowe, numerus clausus lub numerus nullus rzucają się cieniem na stuletnie dzieje naszej uczelni i niepodległej Polski. Antysemityzm nie ominął przed laty uczelni wyższych, w tym także naszego Uniwersytetu. Chociaż trudno, byśmy ponosili bezpośrednią odpowiedzialność  za wydarzenia sprzed osiemdziesięciu lat, jednak mnie, któremu Państwo zaufaliście, powierzając funkcję rektora, jest dziś wstyd za tamte wydarzenia i wyrażam głęboki żal z powodu antysemickich praktyk, do których dochodziło na Uniwersytecie Poznańskim w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Składając wyrazy ubolewania, przepraszam wszystkich, w których pamięci te bolesne wydarzenia zapisały się jako krzywdy, dotykające ich krewnych lub bliskich.

Kwestie, na które zwracają uwagę sygnatariusze listu, nie są nieznane, jednak z pewnością zasługują na dokładniejsze zbadanie i opisanie. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nigdy nie wypierał się swej historii, także w jej ciemnych odcieniach, zawsze też wspierał badania nad wszelkimi przejawami antysemityzmu w dziejach naszej kultury i polityki. Zgadzając się z postulatem, iż w roku stulecia powinniśmy zmierzyć się także z niechlubnymi faktami z przeszłości, zwracam się z prośbą do specjalistów z grona naszych uczonych – historyków, socjologów, prawników i innych – o podjęcie stosownych badań w tym zakresie. Jesteśmy do nich zobowiązani jako spadkobiercy uniwersyteckiej tradycji, a upowszechnienie wyników takich badań – choćby w postaci monografii – będzie najlepszym wyrazem naszej pamięci o ofiarach tych smutnych wydarzeń, symbolicznym gestem ekspiacji, znakiem odpowiedzialności za przeszłość i troski o lepszą, piękniejszą przyszłość.

Andrzej Lesicki

Rektor