Wysokiej jakości białko z owadów w przyszłości może zastąpić mięso. W badania nad tą alternatywną gałęzią produkcji żywności włączają się biolodzy z UAM.
Doktor Jan Lubawy i doktor Szymon Chowański razem z zespołem z Zakładu Fizjologii i Biologii Rozwoju Zwierząt będą badać, jak można zoptymalizować hodowlę jadalnych owadów. Naukowcy z Poznania razem z partnerami z Francji i Austrii pozyskali międzynarodowy grant z konkursu Narodowego Centrum Nauki (NCN) i sieci Joint Programming Initiative „A Healthy Diet for a Healthy Life” (JPI HDHL). Celem projektów nagrodzonych w konkursie jest lepsze zrozumienie wpływu żywności na zdrowie człowieka, a także dalsze wykorzystanie uzyskanej wiedzy w programach, produktach, narzędziach i usługach.
Konkurs wpisuje się w poszukiwania alternatyw dla tradycyjnych sposobów produkowania żywności, które w dobie zmian klimatu generują zbyt duże koszty dla środowiska naturalnego. Przewiduje się, że system dotychczasowej produkcji żywności załamie się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Teraz, kiedy trapią nas wieloletnie susze, uprawy trzeba dodatkowo nawadniać i coraz mniej gleb nadaje się pod uprawę, należy zrobić wszystko, by zmniejszyć zużycie wody, areał gruntów w rolnictwie oraz emisję gazów cieplarnianych. Jedną z odpowiedzi na te bolączki może być pozyskiwanie białka z owadów. Na świecie działają już firmy produkujące takie białko, które jest wykorzystywane w paszach dla zwierząt. W tym roku Unia Europejska dopuściła do spożycia przez ludzi mączkę z larw chrząszcza Tenebrio molitor (mącznika młynarka), natomiast jako dodatki do pasz produkty pozyskiwane z niektórych gatunków świerszczy oraz larw muchówki Hermetia illucens.
Projekt „Hodowla owadów jadalnych jako przykład zrównoważonej produkcji zwierzęcej oraz źródło systemów pakowania: nowe technologie dla poprawy jakości i bezpieczeństwa żywności oraz wzrostu akceptacji społecznej (ITSAFE)” koncentruje się wokół dwóch tematów: oszczędzania wody oraz produkcji zero waste. Hodowla owadów zużywa aż sześć razy mniej wody do produkcji jednego grama białka w porównaniu do hodowli bydła, trzody chlewnej i drobiu. Dzieje się tak między innymi dlatego, że owady pobierają wodę z pokarmu, a niektóre mogą to także robić bezpośrednio z powietrza (pary wodnej).
– Głównym celem projektu jest optymalizowanie diety stosowanej w żywieniu Tenebrio molitor podczas jego hodowli, tak aby jeszcze bardziej zmniejszyć ilość wody zużywanej w trakcie produkcji produktów spożywczych, przy zachowaniu odpowiednich właściwości białka i tłuszczu pozyskiwanych z owadów – informuje dr Lubawy, kierownik projektu. – Badania pozwolą również poszerzyć wiedzę na temat fizjologii owadów karmionych różnego rodzaju pokarmem. Dodatkowo będziemy badać półprodukty pod względem obecności mikrotoksyn i sprawdzać, czy i w jakim stopniu mogą uczulać.
Czytaj cały artykuł na Uniwersyteckie.pl: Białko z owadów na talerzu
fot. Łukasz Gdak