Torfowiska na północy kuli ziemskiej zmieniają się gwałtownie w odpowiedzi na globalne ocieplenie, ale w skomplikowany sposób – wynika z badań naukowców, wśród których są prof. Mariusz Lamentowicz i dr hab. Katarzyna Marcisz z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Wyniki badań opublikowali w najnowszym numerze Nature Communications (https://www.nature.com/articles/s41467-022-32711-4).
- Torfowiska na dużych szerokościach geograficznych szybko się zmieniają w odpowiedzi na zmiany klimatyczne (głównie antropogeniczne globalne ocieplenie), w tym na wytapianie wieloletniej zmarzliny – mówi prof. Mariusz Lamentowicz z UAM. - Zrekonstruowaliśmy warunki hydrologiczne od XVII wieku, z wykorzystaniem ameb skorupkowych ze 103 rdzeni torfowych zlokalizowanych na dużych szerokościach geograficznych. Udało się pokazać, że w tym okresie 54% torfowisk zaczęło wysychać, a 32% uległo zwilgotnieniu, co ilustruje złożoną dynamikę ekohydrologiczną torfowisk na dużych szerokościach geograficznych i ich wysoce niepewną reakcję na ocieplający się klimat. Torfowiska w Arktyce odczuwają stres i są coraz bardziej niestabilne – zaznacza prof. Lamentowicz.
Przyszłe funkcje pochłaniacza i źródła węgla torfowisk są kluczowym elementem przyczyniającym się do zmiany klimatu, ale obserwowane rozbieżne ścieżki sukcesji hydrologicznej torfowisk stanowią dalsze wyzwanie dla prognoz dotyczących pochłaniania i źródeł C na dużych szerokościach geograficznych. Zaobserwowane wzorce stwarzają wyzwania dla społeczności zajmującej się modelowaniem zmian klimatycznych. Kluczowym zagadnieniem badawczym jest uchwycenie wysoce heterogenicznych ścieżek sukcesyjnych północnych torfowisk co ma znaczenie dla klimatu jaki i społeczności zamieszkujących obszary Arktyki.