Wydaje się, że ssaka od owada dzieli przepaść. Kto przypuszczałby, że procesy zachodzące w ciele chrząszcza i człowieka mogą być podobne? Badacze z Zakładu Fizjologii i Biologii Rozwoju Zwierząt (Wydział Biologii UAM) szukają analogii między organizmami na poziomie biochemicznym i komórkowym, które można wykorzystać w medycynie czy farmacji. Testują również bioinsektycydy bezpieczne dla środowiska.
– Jeśli przyjrzymy się bliżej, znajdziemy zależności na przykład w sposobie funkcjonowania jelita i serca. Serce owada zbudowane jest zupełnie inaczej niż ludzkie, ale obecność komórek o charakterze rozrusznika, odpowiednich receptorów czy kanałów jest zupełnie taka sama – przekonuje dr Karolina Walkowiak-Nowicka.
– Ścieżki sygnalizacyjne na poziomie komórkowym czy subkomórkowym są bardzo podobne, mimo że między organizmami jest bardzo duża odległość ewolucyjna – dopowiada dr Szymon Chowański.
Z owadów, takich jak mącznik młynarek, naukowcy pozyskują peptydy i białka, które potencjalnie można wykorzystać w terapii nowotworowej. Jednym z białek jest na przykład alloferon (z muchy Calliphora vicina) już teraz stosowany w medycynie. Za to wiele innych białek może służyć w poszukiwaniu przykładowo substytutów leków nasercowych. Naukowcy prowadzą badania również w kierunku zaburzeń neurodegeneracyjnych i immunologicznych.
Innym ich zadaniem jest dostosowanie owadów jako modeli do badań, by zredukować do minimum eksperymenty na kręgowcach. – Wykorzystanie owadów pozwala ograniczyć kwestie etyczne badań nad zwierzętami, ponadto łatwo jest je pozyskać w dużych ilościach, kolejne pokolenia można wyhodować szybko i niskim kosztem. A przede wszystkim wiele procesów u człowieka i owadów jest bardzo podobnych – dowodzi dr Walkowiak-Nowicka.
Czytaj dalej na Uniwersyteckie.pl: Dr Karolina Walkowiak-Nowicka. Nauka wykorzystuje moc owadów
Fot. Władysław Gardasz